Wpis z mikrobloga

Dwadzieściaparę lat 26 letniego życia spędziłem kreując się na #!$%@? i odwalając krzywe (nie mylić z szkodliwe dla kogokolwiek poza mną) akcję i choć słyszę niedowierzanie, lub nutę zazdrości gdy opowiadam historię z życia które przeżyłem, to wiem, że tak naprawdę najlepsze lata to były te ostatnie - mniej chaotyczne i przynoszące jakiś progres w tym życiu.
Chyba musiałem zbliżyć się do ćwierćwiecza by dorosnąć. A autyzmu nie mam, choć inne zaburzenia
@Zdzichu333: dziwie się, że przez 13 lat szkoły żaden nauczyciel nie zasugerował autyzmu tym bardziej, że w podstawówce byli wyraźnie zaniepokojeni moim #!$%@? xd