Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mój ojciec jest mistrzem oszczędzania, dosłownie. Każda złotówka jest dla niego na miarę złota. Jak idę z nim do sklepu kupuje on niemal wyłącznie produkty na promocjach. Chodzi w starych ciuchach, nowe kilka lat wiszą w szafie z metkami, oczywiście kupione za grosze na przecenach ( ͡° ͜ʖ ͡°) Samochodem jeździ tylko jak musi, jeżdżąc jak najbardziej ekonomicznie. Wywozi złom z firmy i #!$%@? go na skupie. Bierze każdą tzw. "fuchę" pomimo tego, że wystarcza nam na normalne życie bez takich działań. Ma wiele oszczędności, których niejeden #programista15k by się nie powstydził. Najgorzej jest jednak gdy musi wydać sporo kasy, na przykład gdy nowa lodówka zepsuła się dwa miesiące po gwarancji musieliśmy kupić nówkę. Wtedy chodził #!$%@? i nabuzowany przez dwa tygodnie. Szykuje się u nas budowa domu i już słyszę pierwsze głosy jakie to materiały drogie, że lepiej nic nie robić niż się wykosztowywać, że on to #!$%@? bo pięć lat temu mógł taniej wybudować xD W domu przez tydzień była kłótnia bo geodeta wziął więcej niż mówił, z nieznanych mi przyczyn. Przechodząc do meritum - chcąc nie chcąc zaraziłem się tym stylem życia, też mi szkoda wydawać i po każdym wydaniu pieniędzy czuje ten ścisk w żołądku na myśl o wydanej kasie. Od kiedy zdałem sobie sprawę co wyczyniam zacząłem się troche ogarniać. Chciałbym się tego oduczyć ale nigdy chyba do końca tego nie pokonam ( ͡º ͜ʖ͡º)

PS. Trochę brzmi jak pasta, ale to historia najprawdziwsza...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 37
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: trochę smutne, ale jak mieszka się w małym mieście - to widać coś takiego:
Starsi ludzie na ch0jowych rentach i emeryturach: potrafią chodzić do wszystkich sklepów w okolicy i sprawdzać ceny i tak zakupy na cały tydzien, dzień robią w 5 sklepach - żeby oszczędzić to 5 - 10 zł
- raz byłem świadkiem jak babka starsza chodziła z listą i coś mówiła pod nosem:
że masło i mleko
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: To jest naprawdę smutne. Nawyk oszczędzania i rozsądnego gospodarowania pieniędzmi jest bardzo dobry, szczególnie w celu zabezpieczenia się na trudniejsze czasy, jednak jednocześnie współczuję ludziom, którzy popadają w tej kwestii w skrajność. Taka postawa odbiera radość życia i sprawia, że nie da się go tak naprawdę przeżyć w ciekawy sposób, ani zaznać spokoju. Nie mówiąc już o tym, że uniemożliwia najlepsze wykorzystanie pieniędzy,czyli inwestowanie: czy to w siebie, poprzez
  • Odpowiedz
Przechodząc do meritum - chcąc nie chcąc zaraziłem się tym stylem życia, też mi szkoda wydawać i po każdym wydaniu pieniędzy czuje ten ścisk w żołądku na myśl o wydanej kasie. Od kiedy zdałem sobie sprawę co wyczyniam zacząłem się troche ogarniać. Chciałbym się tego oduczyć ale nigdy chyba do końca tego nie pokonam ( ͡º ͜ʖ͡º)


@AnonimoweMirkoWyznania: Z doświadczenia wiem, że bardzo ciężko się takich nawyków pozbyć. Mam podobnie i każdy mój zakup to myślenie szukanie czytanie opinii tłumaczenie sobie, że nie warto, że lepiej mieć więcej oszczędności. I tak po dwóch trzech tygodniach powoli przekonuje się do kupna czegoś.

Starsi ludzie na ch0jowych rentach i emeryturach: potrafią chodzić do wszystkich sklepów w okolicy i sprawdzać ceny i tak zakupy na cały tydzien

dymać pół kilometra po
  • Odpowiedz
@samuraj24 ja szanuje takich staruszków. Ciągle w ruchu, ćwiczą pamięć dodawanie, odejmowanie do tego dochodzą spotkania I rozmowy ze znajomymi. Zwiedzają miasto. Mnóstwo plusów, nie jedna Osoba by sie załamała dostając wynagrodzenie wysokości emerytury.
  • Odpowiedz
Chodzi w starych ciuchach, nowe kilka lat wiszą w szafie z metkami, oczywiście kupione za grosze na przecenach ( ͡° ͜ʖ ͡°) Samochodem jeździ tylko jak musi, jeżdżąc jak najbardziej ekonomicznie.


Cud, że ma dzieci, znam taka osobę, zawsze odpowiada, że jego nie stać. Najlepsze jest, że co to on by nie chciał, ale jak ktoś to ma to mówi, że to jest dla bogatych ludzi xD
Albo
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: mój ojciec też tak i ja tez, zawsze jak wydam jakieś pieniądze to liczę i sumuje ile muszę odpracować żeby mieć to co miałem na początku xD a w głębi mojego głupiego mózgu siedzi myśl "gdybyś tego nie kupił to zawsze miałbyś 200zl więcej"
I tak to się kręci
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A ja znowu mam odwrotnie, lubię #!$%@?ć hajs i się z tego cieszyć. Do grobu te złotówki zabiorę ? Trzeba się cieszyć życiem, oczywiście trzeba też się nauczyć zarządzać pieniędzmi żeby coś odłożyć coś zainwestować i coś #!$%@?ć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz