Wpis z mikrobloga

@slapdash: Nie. Państwo nie ma w sensie pozytywnym podmiotom gospodarczym mówić kiedy maja otworzyć sklep, ale ma w sensie negatywnym mówić kiedy nie mogą tej działalności prowadzić, ze względu na dobro wyższe w tym wypadku, wspólna niedziela dla polskich rodzin.
@slapdash: Jest kompetentną instytucją. Tak działa rozwinięte społeczeństwo, że powołuje swoją organizacje polityczną, która ma za zadanie uporządkować sprzeczne interesy wielu grup społecznych tak, żeby możliwie jak najlepiej zrealizować zasadę sprawiedliwości. Inne są cele pracowników, inne pracodawców, inne konsumentów dlatego muszą powstać ramy w których razem koegzystujemy.
@executor2: w moim interesie jest zrobic zakupy wtedy kiedy mam wolne i moge to zrobic. W interesie sklepu jest sprzedac mi towar. W interesie pracownika jest pracowac (dostanie albo platne ekstra albo inny dzien wolny).
Minister, premier, zwykly posel czy inny biskup mowia nam ze tak nie wolno bo ucierpi na tym rodzina i mam isc na spacer. Absurd. No, ale.to juz dlugo na.szczescie nie potrwa.
Absurd. No, ale.to juz dlugo na.szczescie nie potrwa.


@slapdash: potrwa bo nikt tego nie cofnie. Tak samo jak 500+.

Znasz jakieś prawo w Polsce, które raz ustanowione później cofnęli? Na światłach cały rok każą jeździć już ile lat?
@Krupier: jazda na swiatlach nie jest nawet w polowie tak glupia. Ba, masz poprawiajace sie statystyki na potwierdzenie.
W przypadku zakazu handlu efekty sa negatywne i niezadowolenie duze. A korzysci nie ma zadnych. Na wegrzech trwalo to rok zanim zmienili przepisy. U nas potrwa gora poltora.