Wpis z mikrobloga

#lonaiwebber #lona #polskirap

To było wczoraj, pamiętam, chociaż pamięć krucha
Zadzwonił telefon, odbieram, mówię: "Halo? Słucham?"
I nagle wszystko wybucha i ogniem zieje
To Bóg do mnie dzwoni, mówi: "Łona, co tam się dzieje?"
Nie, to pomyłka jakaś, nic nie rozumiem...
Słyszę: "Święty Piotr wybrał losowo Twój numer
Ja tu nic nie widzę z góry, bo mi zasłaniają chmury
Widoczność licha, więc przestań pieprzyć, mów co słychać!
- Aaa... kicha, każdy bezimienny
Wszędzie jak nie wojna, to przynajmniej stan wojenny
Władza to banda cwaniaków z największym na czele
A Biblia dawno już przestała być bestsellerem
- Hmmm, to może jeszcze raz Mesjasza ześlę?
- Nie wygłupiaj się, skończy na elektrycznym krześle!
Nie warto, szkoda czasu, ludziom w głowach się przewraca
Jest już za późno by nawracać
- Naprawdę? - Tak - U mnie też nie jest najlepiej
Czuję się samotny, tak rzadko trafia się tu człowiek
Kiedy kicham nikt nie mówi mi na zdrowie... Apsik!
- "Na zdrowie"