Wpis z mikrobloga

Pojeździłbym sobie na #uber lub #taxify tak z głupka, jednego tygodnia co drugi wieczór a przed kolejne dwa tygodnie wcale (nie chodzę głodny spać a buźka mi się cieszy na takie dorobienie zamias oglądania netflixa) ale w "domowej flocie" mamy zbyt dobre auta i mi ich zwyczajnie szkoda a nawet stawki z selecta czy jak to się nazywa nie są satysfakcjonujące. Chętnie kupiłbym auto specjalnie do tego, ale z drugiej strony bez sensu kupować auto za 15k dla tak śmiesznego wymiaru jazdy jak wyżej (byłaby to sztuka dla sztuki) i tutaj pytanie: Czy jest sens kupić na firmę (lub prywatnie ale chyba lepiej na firmę) jeśli na firmę to może nawet leasing nowego, jedno a jeśli pyknie to docelowo kilka autek by:
1. za kwotę X wynajmować ludziom którzy jeździliby ile chcieli a płacili mi stawkę tygodniową/miesięczną, oczywiście z limitem km
2. podwieszenia tego przedsięwzięcia pod jakiegoś partnera i ogłoszenia "szukam kierowcy uber", wsadzenia gościa do autka i pobierania jakiegoś % od uberowych wypłat
czy jak takie coś się rozgrywa? :)
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Soilworker: oczywiście, ale tak jak pisałem w wymiarze jazdy kilku dni w miesiącu pewnie nie zarobie na wynajem albo wyjde śmieszne kilka dych do przodu i z drugiej strony w momencie gdy mam wolne troche grosze za które mógłbym kupić auto to dlaczego samemu nie zostać "wypożyczalnią" :P
  • Odpowiedz