Wpis z mikrobloga

@hangover: Rozumiem ból. Rzeczywiście duże zużycie, gł. tam gdzie coś grzejesz - woda / grzejniki itd., Jeśli masz przepływowy podgrzewacz to też jest trochę lipa. W przypadku bojlera - uzyskujesz akumulację, możesz go włączać na 2h ale w taryfie nocnej - wystarczy zwykły programator wpinany w gniazdko.

Prosta kalkulacja mocy urządzeń, np. moc grzałki 2000W w jakimś grzejniku / bojlerze pracującym 3h: moc [kW] * czas [h] -> 2,0 * 3
@hangover: No i odczyty robisz ze stanów licznika 1.8.1 (pierwsza taryfa) i 1.8.2 (druga taryfa) na fotce pokazałeś 1.8.0 czyli sumę obu taryf co nijak się ma do wyliczenia sensu dwutaryfowości. Ale cały Twój problem polega na nieznajomości kiedy która taryfa obowiązuje, bo przy stosowaniu rozliczenia dwutaryfowego niższe opłaty wymagaja pilnowania zużycia z zegarkiem w ręku ...
Jeszcze edit: zainteresuj się taryfą G12W - oprocz stref dwutaryfowych daje weekendy w 2
@pacuja No ale do tej pory grzalysmy tylko w taryfie nocnej, czasem tylko trochę dłużej np. 7-8, bo nikomu nie chciało się nastawiać budzika.
Pranie też w 80% w taryfie nocnej robimy (w sensie 13-15, bo wiadomo że nie #!$%@? sąsiadów pralka w środku nocy). Naprawdę pod tym kątem oszczędzałysmy a rachunki po 600 zł..
Oprócz tego miałyśmy takie małe grzejniki podłączane do kontaktu które czasem odpalalysmy, ale po tym jak wczoraj
Pranie też w 80% w taryfie nocnej robimy (w sensie 13-15, bo wiadomo że nie #!$%@? sąsiadów pralka w środku nocy). Naprawdę pod tym kątem oszczędzałysmy a rachunki po 600 zł..


@hangover: Musiałby się wypowiedzieć ktoś kto ogrzewa elektrycznie. Bo, to może nic dziwnego takie rachunki. Wszystko zależy od mieszkania, od ocieplenia, masz sąsiadów dookoła, czy to ostatnie piętro, poddasze (to już będzie bardzo zimno)? Prawdopodobnie ogrzewanie elektryczne jest najdroższym z
@balrog84 To jest dość stara kamienica, na klatce zimno, piętro wyżej jest strych, ale właśnie ta część nad nami została przerobiona na mieszkanie. Kurde to już sama nie wiem, my jak grzalysmy tylko w nocy to o 22 zaczynałysmy od temperatury ok. 17 stopni, czyli niby nie tak źle... Ale dla mnie to jest mega zimno. Ostatnio w ogóle nie grzalam przez dwa dni (a były to bardziej mroźne dni w tym
@hangover: Tzn. to jest poddasze, podzielone na pokój z aneksem i drugi mniejszy pokój, oraz łazienka, po obrysie 35m, ale, że są skosy to pewnie się mniej liczy. Tylko wynajmuję, więc nie wiem w sumie.

Co do temperatur to oczywiste, że poniżej 18 st C nie można mówić o żadnym komforcie. W nocy jeszcze ujdzie spadek o 2-3 stopnie - lepiej się śpi. 20 - 21 w zimie jest OK, choć
@hangover: Jak ci tyle wyszło, wtedy byś płaciła ponad 1300 zł miesięcznie (ofc licząć takie same zużycie przez 30 dni razy 50gr za 1kwh no może jak grzejesz na tej taryfie to masz 40 gr czy iles tam ale i tak ponad 1k). Obczaj faktycznie czy ktos nie jest podpiety przypadkiem. Odlacz wszystko kiedyś i sprawdz czy stoi (ofc sprawdz np po 15 minutach czy polgodznie)
pozdarwiam