Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@LewaRenkaBoga: Kurcze. Musialem az w necie sprawdzic ten model! Tez taki mialem xD A wlasciwie to ojciec, potem ske wkurzal ze wszystko potracone i wymieszane z naszymi standardowymi lego, zebym ja wiedzial ze to bedzie kiedys tyle warte... pewnie pojedyncze czesci dalej znajde w zbiorowym pudle u rodzicow
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@LewaRenkaBoga: Kurcze, kusi aby sie pobawic i skompletowac ale zajeloby mi to wieki, do tego matka na bank wywiozla czesc moich klockow do prxedszkola w ktorym pracuje. Wszystkie Bionicle, Slizery. Ze ja sie na to zgodzilem ()

  • Odpowiedz
On sie rozkladal do innych postaci czy trzeba go bylo przebudowywac?


@Biszkopcik: Rozkładał się tylko na takiej zasadzie, że obracana głowa robota się odłączała i przyczepiałeś do niej ramiona. Otrzymywałeś latającą głowę z ramionami, a cały tułów zostawał. No i ten mały latający zwiadowca wylatywał z pleców robota.
  • Odpowiedz
@chwed: @user_p:
Miałem oba te roboty! <3 Dzięki mirki za przypomnienie jednych z najwspanialszych wspomnień dzieciństwa.
Oddanie klocków lego młodszemu kuzynowi to była natomiast jedna z moich najgorszych decyzji życia

  • Odpowiedz
@chwed: Miałem ten zestawik był to zajebisty dawca różnych części do moich budowli przez kilka ładnych lat, szczególnie dużo ilość zginajcych elementów
  • Odpowiedz