Wpis z mikrobloga

Przychodzę z dosyć poważną sprawą.
W dniu wczorajszym moi znajomi troche się napili i gadali na współokatorki (są winne wywalenia ich z mieszkania, uzgodniły to z właścicielem bez wcześniejszych rozmów). Między innymi poleciały słowa, że są #!$%@?, że im zajebią, że zostawią im niespodziankę, jak będą się wyprowadzać.
Rano się okazało, że jedna z lasek poinformowała właściciela, że jest zastraszana. Właściciel zadzwonił z informacją, że za 3 dni wpada z policją i #!$%@? ich z mieszkania. Prawdopodobne jest, że laska poszła też na policję, złożyła oskarżenie o grożenie.
Co w takiej sytuacji zrobić? Żadna ze stron nie jest bez winy. Czy moim kolegom coś grozi, powinni zglosić na policję groźbę wywalenia z mieszkania? I to w sumie bezpodstawnego, bo nic im nie udowodniono? Dziewczyny uciekły rano z mieszkania i ich od tej pory nie ma. Właściciel nie odbiera telefonu.

#pytanie #problem #poradyprawne
  • 8
@PustyCzlowiek: Na temat takich obrotów sprawy nic nie ma. Tylko, że może wypowiedzieć umowe, jeśli będzie zakłócany porządek etc. Takie podstawy. Gościu to srtraszny nieogar i nawet wypowiedzienie im podał bez powodu, bez podpisów, tylko że do konca stycznia mogą zostać. Jeszcze w ogóle nie słuchał co mają do powiedzienia, tylko rzucił na stół i wyszedł. I teraz jest to samo, że powiedział tylko że 22 wpada z policją i koniec.
@PustyCzlowiek: No właśnie, jego mieszkanie, ale poprzez wynajęcie je komuś, zrzeka się części praw do niego. Zgodnie z ustawą o ochronie lokatorów, nawet po upływie terminu wypowiedzenia wynajmujący nie ma prawa do wyrzucenia najemcy z mieszkania, a jak chce, to musi to zrobić drogą sądową. Takie wynajmowanie jest bardziej skomplikowane niż się wydaje, jeśli nie ma zapisanych odpowiednich zasad. A w tym wypadku, jako że dał to wypowiedzenie, gdzie określił czas
@sweethart: jak ktoś Was nie chce w mieszkaniu, to poszukajcie nowego, rozumiem że to może trochę potrwać, ale wdawanie się w konflikt z właścicielem i grożenie jakimiś przepisami, nic dobrego Wam nie przyniesie, tylko nerwy ...