Wpis z mikrobloga

Ostatnio rzadko bywam na wypoku. O ile mam czas czytam główną, a najczęściej rano content z nocnej i szukam śmiesznych obrazków. Nigdy się nie zawodzę, chociaż odpócz memów widzę też przepełnione bólem, smutkiem i przygnębieniem wpisy mirków. Ludzi różnej płuci, w róznym wieku, takich, którzy otwarcie piszą o swoich problemach i tych, którzy ukrywają je i piszą między wierszami.

Dzisiaj głęboko o tym myśląc jest mi smutno, że tak wiele ludzi boryka się z problemami i inni, podobni ludzie napędzają ten smutek, dodając ból od siebie (to zbliża i łączy, fakt, ale oddala od pokonania przeciwności). Ja sama kiedyś nie miałam odwagi i siły zawalczyć o swoje dobro, kilka razy żaliłam się na wykopie i czułam chwilową ulgę, natomiast w rzeczywistości nic się nie zmieniało. Nadal czułam przygnębienie i brak przynależności. Po latach pracy nad sobą uwolniłam się od tego toksycznego, wyciskającego z pozytywnych myśli życia. Miało w tym udział zaledwie kilka bliskich mi osób, ale głównie ja sama musiałam wykazać najwięcej inicjatywy.

Dzisiaj jestem pełna motywacji i empatii (tej dobrej, dawniej była źle nakierunkowana), a moim celem jest żyć i pomagać innym. Niektórzy powiedzą, że świata nie zbawie, jasne, ale jestem idealistką i jeśli mogę pomóc nawet jednej istotce to zrobię to pełna entuzjazmu.

Kończąc te przemyślenia...
Mirku, jeśli masz problem, jeśli nie widzisz absolutnie sensu, myślisz, że stanu, w którym jesteś nie da się zmienić - napisz do mnie i zrobimy (oboje, ja i Ty) wszystko żeby Ci pomóc.

Jestem ENFJ i jestem z tego dumna! ʕʔ

#przemyslenia
  • 8
@Sinoloveonolocreo: No to będzie ciężko raczej. Egoizm, brak szacunku do drugiej osoby, dwulicowość, obłuda, 'polskie smutne mordy', pretensje do wszystkich o wszystko, czyste chamstwo - to widzę na co dzień na ulicach i to jeden z powodów dlaczego wolę sobie siedzieć tutaj z podobnymi mnie introwertyka i odludkami niż mieć do czynienia z takim zepsutym społeczeństwem.
@Piezoreki: Masz racje, mnie też to boli, ale myślę, że części ludzi (tej spotykanej poza domem) faktycznie możesz nie zmienić, natomiast Ci tutaj to osoby często świadome tego jak jest na zewnątrz, z kolei to sprawia, że są inteligentne na tyle by wybrać bezpieczne życie tutaj, na wykopie. To wszystko skolei pokazuje mi, że z wykopkami da się chociaż porozmawiać, że jest szansa na ich wewnętrzną zmianę. Jeśli ludzie tutaj zmienią