Wpis z mikrobloga

Rano idę sobie spokojnie ulicą Marszałkowską, w ręku mam teczkę i na niej mała naklejka z logo BTC. No i nagle koło mnie coś zaczęło szeleścić, a to jakiś dresiarz w pewnym momencie zaczął iść równo ze mną. Zerknąłem na niego, on na moją torbę i gały mu się zrobiły wielkie.
Klepnął mnie i mówi:

ej, bedzie coś z tego bitkojna jeszcze?

Ja mu na to:

tak, będzie

No i nagle zobaczyłem spokój w jego oczach, które lekko przymrużył. To było jak spojrzenie Jezusa cierpiącego na krzyżu. Nagle zawrócił i poszedł w inną stronę.
#bitcoin #takbylo
  • 6