Wpis z mikrobloga

Dziennik bliskoprzegrywa 1/x

Cześć, czas podsumować pierwszy dzień, w nowej formule. Zasnąłem około 4 rano, więc wspaniała to była pobudka, nie zapomnę jej nigdy ( ͡° ͜ʖ ͡°). Wstałem zgodnie z planem o 7:50 i mimo, że uwijałem się szybko i czasu do wyjścia miałem aż za dużo to wyszedłem z domu 2 min za późno, więc bez lekkiego truchtu do autobusu się nie obyło. Po powrocie zrobiłem ustawowe 10 zadań z matematyki i przeszedłem do niemieckiego, tu były 2h ale z dość średnią intensywnością. Następnie porobiłem trochę rzeczy do sesji. Z racji, że spałem trochę ponad 3h uległem pokusie kofeinowego doładowania w postaci coli, przy okazji zakupów moje żydowskie ja nie mogło odmówić też promocji na donuty z biedry i zeżarłem 2 sztuki. Więcej grzechów nie pamiętam, a na swoje usprawiedliwienie powiem, że wszystko było w ramach założonych kalorii, a cola była zero i w stosunkowo małej ilości (dla mnie małej, dla normalnych ludzi pewnie dużej). Teraz idę spać, bo mój mózg zaraz eksploduje.

Plan na dzień następny:

1. pobudka do godziny 7:00
2. pościelenie łóżka od razu po pobudce
3. trening klatka, triceps
4. ogarnięcie syfu w pokoju
5. 10 zadań z matematyki
6. godzina niemieckiego
7. opracowanie tematu z przedmiotu X do sesji
8. opracowanie tematu z przedmiotu Y do sesji
9. nauka do egzaminu przedmiot Z

Pozdrawiam !

#postanowienia #nowyrok #2019 #przegryw #przemyslenia #depresja #wychodzimyzprzegrywu
  • 1
  • Odpowiedz
@NowyRokStaryJaObyJednakNie: byle jak będziesz miał dzień kryzysu nie olał wszystkiego.
Powodzenia, nie którym może pomóc właśnie plan dnia jeżeli potrafi się zorganizować i przestrzegać wyznaczone zadania.
Jak się chce to można dojść do sukcesu z każdego praktycznie położenia.
  • Odpowiedz