Wpis z mikrobloga

@IHateMyself: A klienci bardzo często nie pozostają im dłużni, wręcz nawet jeden je.nięty klient może zepsuć dzień nawet najbardziej optymistycznie nastawionej osobie.
Edit
Oczywiście mam tu na myśli biedronki. Do żabek nie chodzę bo drogo i zazwyczaj niemiła obsługa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Niewierny_Mops: miałem pod kamienicą Żabkę, w której pracował taki młody gość. zawsze oglądał sobie coś na telefonie, chwilę pogadaliśmy, przeważnie siedział z nim jego kumpel, który #!$%@?ł mu parówki za co szefowa się denerwowała. świetna atmosfera, czułem się jak w "Clerks", ale niestety chyba odpadł za te parówki.
@Niewierny_Mops: ja w mojej zabce w bydgoszczy ostatnio bylem 1 raz... chcialem sobie kupic takie tam #!$%@? za 7zl gora :D niewazne.. problem w tym ze mialem banknot 100zl... i juz widzialem oczami wyobrazni jak mi tam bede ublizac i pluc w twarz a moze nawet mnie pobija... o dziwo ani slowa i na koniec jeszcze mi zyczyli milego dnia :D