Wpis z mikrobloga

Wróciłam właśnie z poznańskiego zgromadzenia ku pamięci Pana Prezydenta Adamowicza i płaczę jak bóbr. Jeszcze kilka godzin przed tym, jak ktoś wbił nóż niemal w jego serce, cieszył się, że może pomóc, uśmiechał się, zagadywał ludzi. Zdążył jedynie powiedzieć, że kocha Gdańsk i dziękuje mu za wszystko i... zgasł. Ktoś zabrał ojca, męża, Prezydenta, przyjaciela i sąsiada. Ktoś ot tak zabrał wszystko. Nie ma i nie będzie kary za ten czyn. Jest mi tak #!$%@? przykro... po prostu, po ludzku.

#oswiadczenie #zamach #gdansk
pancreaticcarcinoma - Wróciłam właśnie z poznańskiego zgromadzenia ku pamięci Pana Pr...

źródło: comment_kXn0osItejyBdSEVJfxkPevE7MMDBSw4.jpg

Pobierz
  • 57
  • Odpowiedz
@pancreaticcarcinoma:
Mam wrażenie, że między nami wszystkimi jest różna wrażliwość.

Dzisiaj też zastanawiałem się dlaczego tak mnie to poruszyło. Bo medialna śmierć? Bo znalem go z polityki, z tv?

Tutaj chodzi o wspólne przywiązanie nie do osoby, a do wspólnoty. Wspólnoty międzyludzkiej. Umarł ktoś kto niósł za sobą wartości, w tym dniu szczególne bo chodziło o zbiórkę charytatywną. Człowiek ciepły, starał się być ponad podziałami i zawsze wychodził do ludzi.
Moje
  • Odpowiedz
@pancreaticcarcinoma: szkoda gościa, strata dla rodziny, ciężko "pracowało ", nie życzę źle.

Naczytalem się w internetach że grubo zarabiał i nie wszystko w oświadczeniach majątkowych uwzglednil (z tego co wyczytałem 300tys zł i jakieś dwa mieszkania, proszę mnie poprawić jeśli coś źle napisałem), a taka akcja wosp jest dobra do wybielania się.

Jestem uczulony na hipokryzję, mój ojciec nie płacił alimentów, bo tak nas wykiwal na litość. A teraz znalazł dobra
  • Odpowiedz
@janusztan: rozumiem Cię całkowicie, ale ja również nie jestem prokuratorem czy sędzią, żeby oceniać kogokolwiek - ten wpis jest wyłącznie w celu poradzenia sobie ze stratą

no a świata nie zmienisz, są różne osoby, różnymi rzeczami się trudnią, ale - raz jeszcze, to nie powód żeby jakiś losowy psychopata uskuteczniał publiczną egzekucję
  • Odpowiedz
@trejn: ma problemy z emocjami, bo poruszyła ja śmierć tragicznie zamordowanego człowieka? Ciekawe... Na szczęście są tutaj też zdystansowane mireczki, których cala sprawa nawet nie obruszyła UF
  • Odpowiedz