Wpis z mikrobloga

@Agemaker: Ale utrwali u ludzi wzorzec: Jest tragedia idź oddaj krew, a tu chodzi aby przekonać ludzi aby oddawali sami z siebie. Zrozumieli, że to nic nie kosztuje a można pomóc. Na dodatek w takim pośpiechu to nawet nie jest zdrowe dla oddającego, to trzeba się uspokoić zrelaksować, przygotować do zabiegu.

Po co tak 'krzyczeć' 'biegać' w szale? TO systematyka oddawania zwiększa zasoby a nie jednorazowe akcje. To nie #!$%@? marketing
Ale akcje oddawania krwi można by przeprowadzić bez podłoża emocjonalnego wywołanego czyjąś tragedią.


@controll: Można by. Można by by też zbierać na sprzęt medyczny dla dzieci przez cały rok, bez robienia jednodniowej imprezy. Jednak tak się składa, że zrywy przy charytatywności są skuteczniejsze.

Tak ten świat działa, stety albo niestety. Mechanizmy socjologiczne się raczej nie zmienią.
@adam2a: Tyle, że krew potrzebna jest codziennie bo codziennie są wypadki. A szpitale mają ustawowo zagwarantowane fundusze oraz ich wyposażenie musi spełniać normy. A to, że będzie bardziej 'profesjonalne' czy bardziej 'nowoczesne' jest tylko pewnym dodatkiem [w Polsce jak widać luksusowym].
Na sprzęty i inne można sobie na prawde raz do roku robić taki charytatywny zrzut hajsu. Ale krew to inna sprawa, są codziennie jakieś wydatki.

Na dodatek krwi nie da