Wpis z mikrobloga

Takim jednym z moich małych, niemożliwych do spełnienia marzeń jest usłyszeć Immigrant Song po raz pierwszy w 1970 roku. Znam ten numer od dziecka. Nie razi mnie ani szybki beat, ani agresywny riff, ani krzyki Planta. A to jest przecież numer z 1970 roku! W Polsce Gomułka i grudniowe strajki, a w Stanach Nixon i wojna w Wietnamie. Ze współczesnej perspektywy to jest ten przemielony przez dziesiątki filmów i audycji radiowych numer wyszukiwany na youtube jako "AAAAAAA song". A przecież kiedy Led Zeppelin zagrali go po raz pierwszy, Black Sabbath dopiero co wydało pierwszy album. Judas Priest byli ledwie w poijakach. Do natapirowanych lat 80 była jeszcze kupa czasu. Nikt nie był oswojony z takim graniem (nie mówiąc już o Polsce, w której królowała Jantar i Niemen ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Jestem potwornie ciekaw jak bym odbierał ten numer, po pierwsze nie znając go od dziecka, a po drugie nie mając tylu metalowych dyskografii na koncie.

Jest dużo postów z wymienianiem książek i filmów, które chciałoby się jeszcze raz przeczytać po raz pierwszy. A macie takie utwory?

#muzyka #rock #ledzeppelin #hardrock #klasykmuzyczny #metal też dam bo jak chcesz być jak swój idol to słuchaj jego idoli
lukmar - Takim jednym z moich małych, niemożliwych do spełnienia marzeń jest usłyszeć...
  • 1
@lukmar: Ja poznałem ten kawałek nie będąc już dzieckiem i byłem pewny na 100%, że to coś z lat 90., byłem w ciężkim szoku, jak zobaczyłem, że to 1970 rok, czyli czasy Niemena, Breakoutu i Czerwonych Gitar...
Mój utwór, który chciałbym jeszcze raz przesłuchać po raz pierwszy to "Moja Krew" Republiki - w Polsce zawsze tworzyliśmy perełki, a to jest jedna z tych największych...