Wpis z mikrobloga

Rok temu, 10 stycznia postanowiłem w końcu zrzucić wagę. Miałem kilka kilogramów do zrzucenia. Miałem też swoje, złe nawyki, przez co ewentualny spadek wydawał mi się wtedy górą nie do przejścia. Lubiłem soki, fast foody, nie ruszałem się właściwie z domu. Ale w końcu przyszedł czas i zmotywowany wziąłem się w garść.

Sprawdziłem na początku ile normalnie pochłaniam dziennie, ograniczyłem, a właściwie usunąłem zupełnie te wszystkie soki (teraz po prostu nie smakują mi nierozcieńczone, takie to paskudztwo jest słodkie), ogromne porcje obiadów i dokładki, ograniczyłem chleb, żółty ser (który bardzo lubiłem). Do tego zacząłem ćwiczyć chociaż kilka razy tygodniowo i biegać.

Efekt? Po 12 miesiącach ciągłych spadków utrzymuję wagę 79-80 kg
Nie potrzebowałem żadnych drakońskich diet, bo tak jak wcześniej, w zasadzie jem wszystko co chcę. Staram się po prostu ograniczać to czego nie potrzebuję w dużych ilościach. W diecie nie chodzi o to żeby się głodzić, tylko o to żeby wypracować nowe nawyki. A nawyki wchodzą najlepiej gdy są przyjemne.
#chwalesie #odchudzanie #chudnijzwykopem #dieta
Zari - Rok temu, 10 stycznia postanowiłem w końcu zrzucić wagę. Miałem kilka kilogram...

źródło: comment_e9KE7y0ztsPgSpiYXsB49ZyPpqEdB0NP.jpg

Pobierz
  • 3