Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Znajomi poprosili, żeby pomoc ich córce (17 lat) z angielskim. Ogólnie nie mam z tym problemu (nie zajmuje sie dawaniem korepetycji, ale angielski ogarniam w stopniu biegłym wiec spokojnie dam radę). Nie chcę brać od nich kasy i w sumie to nie rozmawialiśmy o szczegółach tej pomocy ale zastanawiam sie jak zrobic żeby było dobrze. Myślałem o wymianie typu ja ang a ona by pomogła ogarnąć trochę chatę - jakieś odkurzanie, ogarnięcie kuchni, podłóg na zasadzie czasu 1:1 - tyle co ja bym poświecił to ona by poswieciła tyle samo. W sumie to wole uczyć angielskiego niż sprzątać w chacie wiec mi by pasowało. Pytanie czy taki układ wypada zaproponować czy nie bardzo? Jescze raz podkreślę ze korepetycje za kasę odpadają.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

o nie, przecież nie daj buk by dziewczyna poznała wartość pracy. Tylko nie to. Ić być kwaśna gdzieś dalej -.-


@dirtz: XD lol człowieku, ona chce się uczyć, a nie kurze sprzątać. tak, moim zdaniem taka propozycja jest ubliżająca i nie na miejscu. niech przyjmie pieniądze za swoją wiedzę jak normalny człowiek, a nie bawi się w jakieś dziwne bartery. nie wyobrażam sobie przychodzić do korepetytora na lekcje, a potem
  • Odpowiedz
@kwasnydeszcz: To sobie nie wyobrażaj. Twoje spojrzenie kończy się na opcji, że jesteś korepetycjobiorką i tylko z tej perspektywy to oceniasz. Kiedyś możesz zaczniesz sobie wyobrażać, że w tej sytuacji biorą udział również inne strony, niż Ty. Z perspektywy anonimowego mirka - to sprzątanie to była opcja, która bierze pod uwagę. Z perspektywy rodziców dziewczyny? Stoją przed wyzwaniem zorganizowanie młodej dodatkowych lekcji, bo jej potrzebne/chce, cokolwiek. Nie wiem czy chodzi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym się nie zgodził, bo potem wyjdzie jeszcze jakiś.
Powiedz, że przemyślałeś sprawę i nie będziesz jej uczyć. Jak mocno chcesz im pomóc, to daj dziewczynie email i w razie problemów niech pisze i pyta, ale w formie cotygodniowego podsumowania. Jej się utrwali, bo przemieli materiał dwukrotnie, nauczy się redagować notatki bo komuś do wglądu nie będzie lewizny wysyłać.
Ty mało co zrobiłeś, oni mają wobec ciebie dług
  • Odpowiedz