Wpis z mikrobloga

Jedna dramatycznie ważna rzecz jeśli chodzi o techonologie bezgotówkowe w Polsce: RYZYKO (a do tego premia za to ryzyko, bądź raczej jej brak). Nie mam powodu żeby powierzać coś bardzo istotnego dla mnie komuś innemu, jeśli mogę sobie z tym poradzić sam. Nie mam powodu żeby używać technologii, która NADAL jest zawodna i obarczona ryzykiem, jeśli mam rozwiązanie prawie równie dobre użytkowo, a dużo prostsze i bardziej odporne na awarie czy klęski.
W USA, gdzie karty płatnicze są od ponad 40 lat było i jest tak: jeśli cokolwiek pójdzie źle - kradzież, oszustwo, błąd softu - banki i operator biorą to na siebie w 100% - stąd chargeback na przykład. Poza tym banki są tam instytucją wysokiego zaufania - czasem używa się ich np zamiast notariusza.
W Polsce umówmy się, jeśli ktoś ci zawinie pieniądze z konta to czeka cię batalia w sądzie - tym kimś w szczególności może być bank, który z zaufaniem społecznym związek może mieć jedynie ironiczny.
Polskie banki niejednokrotnie agresywnie reklamowały wysoce toksyczne instrumenty podług maksymy "po nas choćby potop" - dlaczego mam się godzić na to by nie móc kupić choćby obiadu bez ich zgody? Nie wspomnę o różnej maści klęskach żywiołowych lub innych - we wspomnianych USA wielu ludzi płaci za wszystko kartą chodząc wszędzie z plikiem dolarów - bo wiedzą że wystarczy zamach, huragan, awaria a ich karty staną sie bezwartościowe. Ale to nie jest problem polskich banksterów i władzuchny która chce to wszystko wprowadzic ustawą, dla nich liczą się tylko prowizje i inwigilacja.

#finanse #4konserwy #wolnosc #polska #ekonomia
  • 3
@motaboy: Rób jak chcesz. Cytując de toqueville'a, skoro władzuchna zajęła miejsce opatrzności, nic dziwnego że zwraca się do niej każdy kto znalazł się w potrzebie - pytanie tylko jak wychodzi jej odpowiadanie na modły. Praktyka bardziej cywilizowanych krajów niż Polsza wygląda tak, że np wielu nowojorczyków nie rozstaje się z plikiem forsy, bo po 9/11 to se mogłes tą kartą w zębach podłubac przez jakiś miesiąc - a to jest najbardziej
@k_quant: to się właśnie nazywa paranoja i foliowa czapeczka na głowie podsumowuje to idealnie.

Żebyś wiedział - będę robił jak chcę. Będę traktował ludzi posługujących się gotówką jak paranoików.

Daruj sobie cytaty które mają podnosić prestiż twoich bzdur - każda ideologia uwielbia stroić się w piórka nauki. I czytałem Tocqueville’a. Nie musisz mnie, foliarzu, pouczać.