Wpis z mikrobloga

Uwielbiam jak normiki i #rozowepaski wmawiają nam, że na #badoo i #tinder po obu stronach barykady jest w sumie to samo bo wszyscy generalnie chcą ładnych i bardzo ładnych a nie przeciętniaków czy niezbyt atrakcyjnych. Co nie jest prawdą bo jak dobrze wiemy na tym tagu, nawet kobiety nisko postawione w rankingu piękności dostają dziesiątki wiadomości i jeszcze więcej polubień, a my próbujemy coś wyrzeźbić z tego co da los. Jestem z tych mitycznych, którzy zwracają uwagę bardzo silnie na charakter bo miałem już związki z bardzo ładnymi kobietami, które wyniszczyły mnie psychicznie swoimi oczekiwaniami i zachowaniem, więc teraz chciałbym kogoś po prostu kochającego, bo wiem, że miłe i kochające usposobienie i tak taką kobietę upiększy w moich oczach. No ale rzeczywistość appek jest taka, że ja będący około 5-6/10 zwracam swoją uwagę do 4-8/10 powiedzmy, często klikając serce czy lajk na zasadzie "a dam szansę, może będzie fajna" a i tak odzew jest w sumie zerowy, a nawet jeśli już taka o niższym lub równym lvlu jak ja się odezwie to księżniczkuje i jak nie jestem zabawiający w pierwszych wiadomościach to odpuszcza. ¯\_(ツ)_/¯

INB4 na badoo-tinder nie ma miłych i kochających.
#przegryw
  • 6
@Antiselfist: Ja wiem jedno: wycinek społeczeństwa tam występujący nie będzie stanowił dla mnie dość reprezentatywnej grupy do rozciągania wniosków na populację.

A poza tym ten wycinek zawiera zbyt mało rozsądnych osób, by tracić tam czas.
@Antiselfist: No ja też nie, ale serio nie cenię się tak nisko, ani nie jestem takim przegrywem, by bajerować i wielbić takie, które na to nie zasługują.

Po paru rozmowach jak ze ścianą, usunięciu pary dzień przed spotkaniem, czy lekceważącym tonie(to mnie zaskoczyło- pytać kogoś o uczelnię, skoro wyraźnie napisane w profilu), usunąłem konto, stwierdzając, że to nie dla mnie.
Za mało przesuwałem w prawo tak w ogóle, ale inaczej się