Wpis z mikrobloga

@sheslostcontrolagain: freelancer to taki typowy wolny strzelec, który robi klepie kod dla klienta, kwestia że ten rynek jest zasyfiony przez hindusów którzy pracują w sumie za grosze, i jeśli nie robisz czegoś zaawansowanego/ nie masz kontaktów to jest ciężko się przebić, bo dla większości ludzi wyznacznikiem jest cena, a nie np. jakość kodu etc.
@sheslostcontrolagain: Matematyka na poziomie maturalnym jest raczej konieczna. Pozostałe przedmioty tzw. ścisłe (fizyka? chemia?) niekoniecznie chyba że chcesz być #inzynier30k. Studia kierunkowe pomogą ale znam wybitnych programistów bez nich. Można nauczyć się samemu ale o wiele łatwiej z mentorem / nauczycielem. A w ogóle to po prostu czytaj kod źródłowy i staraj się go modyfikować, im więcej rzeczy zepsujesz i naprawisz tym lepiej. Napisz sobie najprostszą appkę jaką umiesz sobie
@sheslostcontrolagain: programowanie jest na tyle piękne że nie potrzebujesz do tego matury, studiów czy umiejętności liczenia całek nieoznaczonych. Jeżeli masz wystarczająco chęci, umiesz w stopniu przeciętnym angielski, nie zniechęcasz się popełnianiem błędów to odnajdziesz się w programowaniu. Odpowiedz sobie na proste pytanie: jaką aplikację chcesz stworzyć od podstaw za 5 lat? Nie ważne czy będzie facebook dla znajomych, aplikacja mobilna do zarządzania mieszkaniem, system do fakturowania, czy narzędzie architektoniczne. To pytanie