Wpis z mikrobloga

A jesteś świadomi, że Wisłę nawet pomimo tak dużego długu dałoby się odratować? Że te 12 milionów przynajmniej na dług licencyjny znalazłoby się w godzinę? Że jest wiele osób zainteresowanych partycypowaniem w odkupieniu klubu i przywróceniu na dobre tory?

Dlaczego więc się tak nie dzieje? Przez kiboli. Nie chodzi już nawet o to, że mogą pobić komuś dziecko, spalić dom, lżyć na stadionie, czy robić chamskie napisy na murach, czy placówkach firm.

Chodzi o to, że ta patologia jest tam uczepiona wieloletnimi umowami w każdy jeden malutki zakamarek klubu. Że cała struktura, od biletera, po firmę cateringową - to przestępcy. Po audycie polskich przedsiębiorców wycofanie się nie było spowodowane wysokością długu, bo ten był mniej więcej znany, a po prostu umowami.

Nowy właściciel miałby dwie opcje. Nadal współpracować ze zwykłą bandyterką i szemranymi firmami, oraz wypłacać im zawyżoną kasę z umów. Lub zacząć wojnę i musieć za zerwania wypłacić pewnie z 30 na start. A może i to 30 by się znalazło, ale wojna z tą pseudo gangsterką i handlarzami narkotyków, plus 1/4 stadionu patałachów, którzy nic z tego finansowo nie mają, ale są głąbami i z chęcią pójdą w bojkoty, czy maczety. Inwestor stałby się tam wrogiem, a nie zbawicielem. Podobnie jak kiedyś było na Zawiszy. 100 osób robi bojkot, ale tak terroryzuje resztę groźbami, że stadion pustoszeje w 9/10. Bo nie pójdziesz na mecz, jak ma cię jakiś lump pobić w bramie po wyjściu ze stadionu.

Co w rok dostałby nowy właściciel chcący odciąć ich od źródełka? Napisy po całym mieście, groźby, pusty stadion, uszczuplony portfel o minimum 40 milionów, bo do organizacji meczów dla 2000 ludzi trzeba dopłacać, możliwe, że i jakieś wybite szyby w aucie. Lżenie na jego firmę, wandalizmy na placówkach, ogólny strach przed swobodnym poruszaniem się po mieście. Możliwe, że musiałby dzieciaki przenieść gdzie indziej, bo młodziaki są werbowani na takich maczetowych zjebów od najmłodszych lat. Po co to komu. Wisłę da się uratować, ale to ta patologia musiałaby się całkowicie wycofać z działalności innej niż kibicowanie. W każdym innym przypadku będzie to kupowanie sobie za grube miliony problemów. A za taką kasę można przecież teraz kupić sobie Śląsk Wrocław, którego miasto chcę się pozbyć, masz klub z Ekstraklasy, jakiś tam potencjał, bo i ta frekwencja jakby lepsza mimo słabych wyników, fajne duże miasto, fajny stadion, brak długów, kupione po taniości. Bez drugiego klubu z którym się leją, kibolstwo do okiełznania. To po co komu #!$%@? Wisła :D Wiem, że z sentymentu, ale wtedy kibolstwo powinno klękać, a oni nie będą klękać, tylko walczyć. Żaden poważny człowiek wykładający tam tyle milionów nie pójdzie dalej na te układy, bo to nie jego poziom.

#wislakrakow
  • 81
  • Odpowiedz
@rubikoon: Bo skupiłem się na tym ile trzeba włożyć natychmiast, a nie ile ogólnie. Jak jest wyżej realnie to jakieś 50/60 milionów, ale też licząc z długiem długoterminowym. Krótkoterminowe powinny się w jakichś 25 zamknąć. 12 milionów to ten licencyjny, ale już to dając klub się wyciągnie z bagna spokojnie.
  • Odpowiedz
@oiio: bardzo fajne wnioski. Motor niestety już parę lat nie może wyjść z III ligi, coś się zacięło, a 15-tysięczny stadion wypełniony garstką ludzi wyglada smutno. Jak grała na nim Łęczna i był np mecz z Legią to było czuć poruszenie w całym mieście... Co do patoli to nie wiem jak jest dokładnie ale tutaj też mają sporo do powiedzenia, atmosfera jest mocno napięta a piłkarze oficjalnie muszą się przed sektorem
  • Odpowiedz
Weź kup ten Motor i zrób jak piszesz, mnóstwo ludzi na to tutaj czeka.


@rasta: Powiem wprost, że będąc związany z regionem - to dałbym radę mimo kiepskiego roku. Nie byłbym jakimś Cupiałem, bo to nie moja półka finansowa, ale z całą pewnością poszłoby się minimum w tą pierwszą ligę. Wiem ile wykłada Michał na Raków, to tak 2/3 tego na luzie bym wrzucał, a i sporo ciekawych ludzi do sponsoringu
  • Odpowiedz
@rooger: kupujesz śląsk i bierzesz piłkarzy wisły za darmo naklaniając ich do tego aby domagali się zapłaty za ostatnie pół roku dodatkowo jak jestes kibicem wisły to możesz im te zaległości uregulować w kwocie za podpisanie kontraktu i masz skład wisły i klub w dobrym mieście z dobrym stadionem
  • Odpowiedz
@oiio: 1. Dlaczego właśnie klub piłkarski jest takim rajem i tak skutecznie przyciąga gangusów?
2. Dlaczego potrzebny jest ktoś z zewnątrz? Nie ma wśród nich kogoś z takim kapitałem żeby nawet na słupa kupić Wiśle i kręcić interes po swojemu?
  • Odpowiedz
@Kevin00: Jadczak zrobił gigantyczną robotę i w zasadzie gdyby nie jego działania, to pewnie klub upadłby po cichu. A tak przynajmniej mamy nazwiska i bardzo potrzebną aferę. Uważam, że Jadczak to niesamowity kozak. Niby wiadomo, że jak stałaby mu się teraz krzywda to kibole ukręcą na siebie bata i potwierdzą wszystko co powiedział, ale wszedł na grząski grunt. Reszta dziennikarzy robi sobie podpórki, on nie. Wali z grubej rury i nie
oiio - @Kevin00: Jadczak zrobił gigantyczną robotę i w zasadzie gdyby nie jego działa...

źródło: comment_Z2STkiT7V1ewGtRZcnhwpS4ahweXjt7B.gif

Pobierz
  • Odpowiedz
@Kevin00: Też nie rozumiem, wszak moim zdaniem środowisko dziennikarskie jak już dostało jakieś dowody to tak średnio "miło" się obchodzi z tematem. Raczej jest szydera. Fakt, że niektórzy czasami się przymilą, żeby dostać wywiad od Pietrowskiego, czy kogokolwiek w ogóle kto tam jest w to zaangażowany. No, ale taka praca. Nadal będzie to ekskluzywny materiał. Tu posmarują, pogłaszczą, a później się leci grubo jak już się ma materiał.

Niemniej można zarzucić
  • Odpowiedz
Serio nie jest trudno budować klub w Polsce mając kasę, duże miasto i już jakichś tam kibiców. Jestem w stu procentach pewien, że taki właśnie przykładowy Śląsk odpowiednio dofinansowany i prowadzony za 10 lat mógłby być na topie


@oiio: no chyba jednak tak łatwo nie jest, bo Śląsk jest na sprzedaż od lat i jakoś nikt go nie chce kupić. Solorz miał robić wielki klub, ale nie dogadali się co do
  • Odpowiedz
@Kamill: No bo nie jest łatwo, trzeba mieć na inwestycje sporo wolnych milionów, sporo cierpliwości i masę pasji do piłki ;) A u nas miliarderzy piłką się nie interesują (Solorz chciał to tylko dla działki przy stadionie). A milionerzy są na dorobku i jak mieliby włożyć 50 milionów złotych, to już jest z 10% ich całego majątku :D Nie wolnej kasy na koncie - majątku. Niestety w Polsce biznes jest jeszcze
  • Odpowiedz
@oiio: Wisły nie warto już ratować. To nie inny klub, którego zgubił januszbiznesu i który zaczyna ponownie od IV ligi. W tym przypadku, im więcej przetnie się ciągłości, tym lepiej. Kraków ma tysiąc lat, Wisła raptem 113. To jeden z najstarszych polskich klubów, ale nic nie jest wieczne. Nie musi być. Trzeba pozwolić jej splajtować, najlepiej tak, by bydło stadionowe nie miało kontroli nad jej upadłością i nie zawiązało nowych biznesów.
  • Odpowiedz