Wpis z mikrobloga

Najpierw była nadzieja że TS uspokoi burdel po Meresiu i nielatających Holendrach.

Potem były nadzieje na sensownego właściciela.

Sarapata nie była zbyt zaufana w tym co robiła ale kto z zewnątrz spodziewał się takich wałów po kimś związanym z klubem od dziecka?

A na koniec może się okazać że Jadaczka wcale tak mocno nie hiperbolizował w swoim materiale spraw związanych z gangusami a ich wpływ na klub może być bardziej destrukcyjny niż nam się wydawało.

A cała historia zaczęła się gdy pewien chłopiec poszedł na mecz pucharu UEFA z nożem w kieszeni....

#wislakrakowcom
  • 1