Wpis z mikrobloga

- Vanna? Vanna?
- Nie, a kto mówi?
- A kto przy telefonie?
- Aj, to jest Kambodża.
- Słuchaj, jest Vanna w domu?
- Nie ma.
- #!$%@? jego mać, po co on tam pojechał do Krakowa, mój klub wyciął, po moim chodził, moje akcje zabrał, kto mu dał takie pozwolenie? Ty mu powiedz, temu #!$%@?, gdzie on pojechał, bo go szlag jasny trafi, krew nagla zaleje. Wygolił klub, jaką cholere miał tam z tą naszą bułą jechać do Krakowa i powycinać nasz klub?
- A kto to mówi?
- #!$%@?, ja ci dam kto to mówi, aż was szlag jasny trafi, krew nagla zaleje, #!$%@? wasza #!$%@? mać była.
- Co ty chcesz?
- Ja ci, #!$%@?, dam, co ty chcesz. Ja ci dam, #!$%@?, gdzie piniądze są za klub?!
- Co ty chcesz? Myśmy byli tylko na meczu, a nie.
- #!$%@?, ja byłam, ja wiem, gdzieście byli, coście robili, ja ci, #!$%@?, dam mecz, ja wam wszystko dam, aż was jasna. Ja wszystko, #!$%@? wasza mać. Oddajcie mi pieniądze, wy #!$%@? jasne, pierony #!$%@? siarczyste, #!$%@?, żeby was pierony ogniste siarczyste, to was uuu... #gownowpis