Wpis z mikrobloga

@crazykokos: ja tam nie mieszkam, od znajomych wychodziłem. Nie mam też zamiaru po kimś sprzątać (nie dotyczy dzieci/rodziny). Sąsiedzi by nie docenili a sprawca by pomyślał że nic takiego nie zrobił, bo zaraz jakiś frajer szybciutko posprzątał.
@unchaineddd: @v-tec: sasiedzi by nie docenili, sprawca by pomyslal ze nic nie zrobil- gdyby to byla normalna niedziela to mialabym #!$%@?. ale zaraz swieta to przez cale swieta ma tak tam byc? juz chociaz w ten jeden czas w roku badzmy ludzmi :D
co mnie obchodzi czy sasiedi docenia. a jak jakies dziecko upadnie? inny pies rozwali lape?
poszlabym nie mowiac o tym nikomu, pozmiatala, przeleciala mopem i po sprawie