Aktywne Wpisy
jatylkozapytac +187
Jak jeździliście nad morze (za granicę tez) jako dzieci to wasi rodzice robili "przywitanie z morzem"? Moi rodzice zostawiali bagaże w miejscu noclegu, nic nie rozpakowywali ani nie odpoczywali, tylko szybkie siku po męczącej trasie i choćby lało i grzmiało trzeba było iść zobaczyć morze. Od razu po przyjeździe. Teraz nie wiem czy to nasz rytuał - wymysl Mamy, że Stary po tygodniu roboty, umordowany trasą 600km z dwoma gowniakami na pokładzie
N331 +51
Od rana nie wierzę w to co się dzieję. Wrócili do grania najgorszego fudbolu jaki może być, czyli totalnej obrony od pierwszego gwizdka. Ta gra męczyła Niemców i mnie oglądając to co się odwala. Wygrać w takim stylu to wstyd i chańba. Ale media pokazują że liczy się tylko wynik, zachwycając się nad wygraną. A dla mnie nasi kopacze przegrali. A takie mecze bardzo źle się ogląda. Paulo Sousa to jednak był
Nie wspomnę już o wycieraniu g..na z buta na schodach (bo nie można iść naokoło tylko trzeba przez trawnik). Niesprzątnięta krew z rozwalonej łapy psa też była.
#zalesie
co mnie obchodzi czy sasiedi docenia. a jak jakies dziecko upadnie? inny pies rozwali lape?
poszlabym nie mowiac o tym nikomu, pozmiatala, przeleciala mopem i po sprawie
Oczywiście jak ktoś w potrzebie to pomagam. Ale to jest inna sytuacja.