Wpis z mikrobloga

Wczoraj nie mogłem się powstrzymać i wrzuciłem wpis, że paczucha doszła, a dziś na spokojnie mogę się nią w końcu pochwalić. Wołam @vkzk i jeszcze raz dziękuję za najlepszą paczkę pierwszej edycji #wykopaka. Jeśli nadal łudzicie się, że dostaliście/dostaniecie najlepszą paczkę to mam smutną wiadomość: nie, ona jest już u mnie ʕʔ

Wczoraj, będąc ponad 100km od domu, dowiedziałem się, że odwiedzi mnie kurier. I faktycznie tak się stało. Cały dzień czekałem na powrót do domu i pierwsze co zrobiłem wchodząc do domu, to rzuciłem się na paczkę, niczym Mihau na kosz rogali.

Paczka duża, ciężka. Widać i czuć, że w środku prócz prezentów można znaleźć kilogramy serducha włożonego przez Mirabelkę w przygotowanie paczuchy. Generalnie ciężko opisać zawartość paczki. Gdybym trafił na bezludną wyspę z tą paczuchą to nie dość, że bym przetrwał, to jeszcze byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie ʕʔ

[Zdjęcia w komentarzach]

Punktem startowym była największa paczka, zawinięta w różowy papier. To w niej znajdował się list, który pozwolił mi przejść przez wszystkie elementy przesyłki. Po odpakowaniu moim oczom ukazało się ręcznie zrobione pudełeczko z okienkami. Okładka zwaliła mnie z nóg i rozłożyła na łopatki. To chyba najbardziej stalkerska paczka ever! :D (taguję #pokazmorde i czekam na heheszki ze śmiesznego Mirka). Zawartość pudełeczka okazała się… podświetlana! Pierwsze okienko to wino musujące, które otworzę tuż po zamknięciu wszystkich tematów tegorocznej wykoPAKI. W drugim okienku znalazłem zaparzacz do herbaty. Gdybym nie miał herbaty, to w paczce znalazły się dwie przepyszne herbaty i nawet przeuroczy kubek! Mój Mikołaj zadbał dosłownie o wszystko! Trzecie okienko to ręcznie robione przez Mirabelkę pierniczki. Prócz tego w paczce znalazły się też pralinki – ręcznej roboty oczywiście. Istna poezja. Dobrze, że kurier o nich nie wiedział! Nie były to jedyne słodkości przygotowane przez Miarabelkę. Tona cukierów z paczki zawiśnie już jutro na choince, malinki (które już gdzieś zniknęły, zostało tylko opakowanie ( ͡° ʖ̯ ͡°)) przypomniały mi smaki dzieciństwa, a ziarna kawy i truskawki w czekoladzie są następne w kolejce do zjedzenia. Ostatnie okienko to sympatyczne skarpetki spersonalizowane pod moje zainteresowanie IT. Do skarpet otrzymałem też kapcie – reniferki, którymi jaram się jak dziecko. Dzisiaj nawet powitałem w nich listonosza :D

Kolejny raz (i pewnie nie ostatni) dziękuję za paczuchę i mam nadzieję @vkzk, że Twój nadawca również stanął na wysokości zadania. Radosnych Świąt! ⊂()⊃
chybaDapi - Wczoraj nie mogłem się powstrzymać i wrzuciłem wpis, że paczucha doszła, ...

źródło: comment_R2JMcXutvTeO14Fhn9qgF0NzS78VUdi8.jpg

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
@vkzk: gratuluje pomysłowości! Super paczka pod względem serduszka włożonego w przygotowanie :) A mam do Ciebie jeszcze takie pytanie... zostały Ci jeszcze praliny? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz