Wpis z mikrobloga

Sam nie wiem czy to moja #logikaniebieskichpaskow zawodzi czy #logikarozowychpaskow ciągle zaskakuje. Byliśmy w klubie z znajomymi i ja z swoim #rozowypasek .Poszedłem z kumplem do palarni. Wracam a tam jakiś typ (lvl ok 40) jak by do niej gadał, stał z boku a przy głośnej muzyce raczej z takiej odległości by nic nie usłyszała. Podchodzę z drugiej strony od tyłu i pytam się czy to jakiś znajomy czy coś. Nagle typ podchodzi z wysuniętą głową i zaczyna obcierać czołem się o mój policzek ja nic nie odpowiadam i wycofuję się do tyłu on za mną, wiedząc czym to się może skończyć odepchnąłem go i tak niefortunnie poleciał pod nogi swoich kumpli i się zaczęło... wszyscy ok 35-40 lvl (ja 29lvl). Odpychałem ich, unikałem walki i moja wkroczyła i obtarł ją jeden o czoło, zagotowało się we mnie i mimo wszystko chciałem podejść mając dłonie otwarte przy klatce i wytłumaczyć, że ich kumpel zaczął. Poleciał w tym momencie cios od najmniej ,groźno wyglądającego "wujka" prosto w szczękę, siadłem ale zaraz wstałem i miałem już ich do nich iść (6vs1) (ze mnie żaden fighter ale co tam) i wkroczył jeden bramkarz... który kazał się rozejść a mi stać blisko siebie.

Różowa oczywiście w$%rwiona, że to ja zacząłem i cały wypad zepsułem. Foch. pretensje itp itd.


#zalesie #gorzkiezale
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ciemny_kolor: Stało ich z 5. Ja tylko widziałem różowy rękaw od swetra + "widzowie" obok. Byłem po kilku drinkach i bałem się, że zapomnę jak wygląda, ale pamiętam dokładnie.
  • Odpowiedz
@r4do5: Ja rozumiem to tak, że moją zagadywał typ i myślał, że mu się wpier$%^ w amory, bo nie ma chyba innego wytłumaczenia.
  • Odpowiedz