Wpis z mikrobloga

Większość pod tym tagiem piszę, że mają depresję spowodowaną samotnością. Nie wiem czy do końca można to nazwać depresją. Bardziej jest to po prostu smutek z jednego konkretnego powodu. Gdybyście nagle znaleźli bratnią dusze, to problem by minął.

Natomiast u mnie jest całkiem inaczej. Mam dziewczynę, którą kocham, mam pracę, pasję, wygląd 8/10 i co? Depresja mnie wyniszcza. Anhedonia, poczucie braku sensu we wszystkim. To zdiagnozowana depresja. Walczę, ale czuje, że to nieuleczalne. Moja matka i babka również na to cierpiały.

#depresja #feels
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SgtPepper1942: Mający depresję często posiadają tok myślowy, że są jedyni na świecie w swym problemie, ich problem jest bardziej skomplikowany i dlatego są skazani na cierpienie itd.

Nie czytam już tagu tak często jak kiedyś, ale jeśli już ktoś miał na myśli samotność, to częściej chodziło tu o brak zrozumienia otoczenia, niż odseparowanie z ludźmi, chodź i takie przypadki się pojawiają. Często jest to samotność z wyboru.
Dlatego deprecjonowanie czyjejś depresji
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SgtPepper1942: Piona przyjacielu, to samo u mnie. Nie ma nic co bym chciał prócz chęci do życia, żeby być szczęśliwym. Wszystko inne mam, ew. jest w zasięgu mojej ręki. I co z tego? Leki to chyba wszystkie próbowałem. A #!$%@?ć. Jestem już chyba na takim etapie, że nie wierzę, że kiedykolwiek będę chciał coś od życia innego prócz po prostu przetrwania w jak najwygodniejszych warunkach. Pomimo posiadania kasy, mnóstwa wolnego czasu