Wpis z mikrobloga

Odnosze wrażenie, że większośc wykopków poparłoby powstanie - obok rejestru p-------w- rejestru ofiar p-------w.
Obok zdjęc twarzy molestowanych dzieci podawanoby też ich dane osobowe i mogliby je sobie przeglądać aby zaspokoić swoją ciekawość a może i coś jeszcze.
Tak odbieram obecną burzę na wypoku w sprawie usuwania znalezisk.

Ale już całkiem poważnie.
Odkąd pamiętam znaleziska czy nawet wpisy na mirko zawierajace dane osobowe prywatnych osób były usuwane po zgłoszeniu pretensji. Pamietam, że nawet opisanie czyjegoś wpisu z fb i nie zmazanie imienia i nazwiska skutkowało usunięciem posta po wpłynięciu zgłoszenia.
Przykład z życia - parę lat temu skopiowanie publicznych wpisów z fb pewnego aktywisty robiacego pikiety wsparcia dla separatystów w Donbasie kończyło się interwencją moderacji, bo ktoś być może ona sam to zgłaszał. Trzeba było wtedy zamazywać profilowe i imię i nazwisko.

Z wyjasnień moderacji wynika, że takie zgłoszenia od rodziców i opiekunów nieletnich z obecnej sprawy wpływały.
Nazywanie tego próbami ukrywania pedofilii zakrawa na jakąś manię prześladowcza.

#euroweek
..
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach