Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
6 rok razem, brak oświadczyn i moje zdziwienie. Jestem ciekawa, jak na to spojrzą inni.

Jesteśmy razem 5 lat, oczywiście mieszkamy razem. Przez pierwsze 3-4 rozmawialiśmy o zaręczynach i wiedziałam, że to się pewnego dnia stanie, ale nie miałam parcia. Czułam, ze to musi przyjść samo, nie ma co pośpieszać. Potem przestał podejmować temat. Ja mam poglądy w tych kwestiach tradycyjne. Nie chcę tłumaczyć bez sensu, po prostu takim typem kobiety jestem. Ślub, dzieci. Bez tego czuję się niespełniona. Po tych 5 latach mam juz dość i zapytałam w końcu, co z tymi planami. Usłyszałam "nie wiem". Dopytałam. Dostałam mglistą odpowiedź w stylu "no kiedyś... teraz nie, teraz to nie wiem... to ważna decyzja...". Ok... Może ja jestem zbyt kategoryczna, ale dla mnie to prosty temat. Jesli ktoś po 5 latach nadal się waha i chce trzymać mnie w takim zawieszeniu, to dla mnie jest niepoważne. Albo idziemy w to, albo po prostu nie idziemy. Nie boli mnie tak bardzo brak pierścionka, jak to "nie wiem". Ja mam za rok 30. Mamy bardzo dobra sytuacje życiowa, finansową. Kocham go, ale czuję się teraz jak laska na przeczekanie, żeby mógł zrobić szybka podmiankę, jak pozna te właściwą. Może to głupie dla kogoś, ale mnie przeraża myśl, ze budzę się samotna w wieku 38 lat, zegar tyka do 40 i ani rodziny, ani nic. Znam takie kobiety i są potwornie nieszczęśliwe (nie mowie o singielkach z wyboru, bo takie tez znam i im jest ok, mowie o takich jak ja).
#rozowepaski #zwiazki

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Jailer

  • 191
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim Jest możliwe, że koleś skumał z czym się wiąże małżeństwo i nie chce podejmować tak dużego ryzyka. Jeżeli go szczerze kochasz i chcesz z nim być, to ja bym nie naciskał na to. Zresztą jeżeli Twoje intencje wobec niego są dobre i szczere, to ślub nie zmieni w Twoim życiu nic, a brak tej umowy cywilnoprawnej da jemu spokój i poczucie bezpieczeństwa.
  • Odpowiedz
  • 370
@mirko_anonim: poważna rozmowa, ma wyartykułować swoje obawy, wprost.
Jeśli nie chce tego zrobić, nie chce się określić, to niestety bezjajeczny osobnik zmarnował Ci kilka lat życia. Przykro mi
  • Odpowiedz
Ślub, dzieci. Bez tego czuję się niespełniona.

Może ja jestem zbyt kategoryczna, ale dla mnie to prosty temat. Jesli ktoś po 5 latach nadal się waha i chce trzymać mnie w takim zawieszeniu, to dla mnie jest niepoważne. Albo idziemy w to, albo po prostu nie idziemy. Nie boli mnie tak bardzo brak pierścionka, jak to "nie wiem


@mirko_anonim: powiedziałaś mu to? Bo tak, ślub konieczny nie jest i tak,
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Porozmawiaj z nim na poważnie. Powiedz jak jest to dla ciebie ważne i uświadom mu, że Ty masz pewien deadline na posiadanie dzieci. Jeśli nie określi się np. do końca roku (niech ma ten miesiąc na zastanowienie), to czas się rozstać. Ale to ma być szczere, a nie że ci powie "okej, oświadczę się w przyszłym roku" a potem znów będzie miał wywalone, bo jest mu z tobą po
  • Odpowiedz
@mirko_anonim po prostu mu to powiedz i daj czas na zastanowienie. Za rok już 30 to musisz jednak wiedzieć na czym stoisz bo tego czasu już coraz mniej zostało… szkoda go marnować na trwanie w związku po to żeby tylko w nim być.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim you go girl, jesteś zwykłym gadzim umysłem. Ty go nie kochasz tylko potrzebujesz do realizacji planu jakim jest rozmnażanie. Znajdź sobie takiego który cię zaleje i zostawi z brzuchem, może być nawet m----n. Szybko, zegar biologiczny cyka. Inaczej będziesz nieszczęśliwa!
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ślub to skrajnie niekorzystna umowa dla mężczyzny i sam po 7 latach związku nie mam zamiaru się oświadczać, ale ja jestem w innej sytuacji bo nie chce mieć dzieci. Kwestię posiadania dzieci to się ustala na początku związku i rozumiem, że dla kobiety ślub to jakieś zabezpieczenie w tej kwestii.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: minął mi w czerwcu 10 rok z partnerką. Nie widzimy korzyści prawno finansowych w ślubie. Nie ma to dla nas logicznego uzasadnienia i nie rozumiemy po co się to robi... Jest to nielogiczne i mamy więcej korzyści nie będąc sformalizowanym związkiem.

Każdy nas zna i przetrwaliśmy dłużej niż kilka małżeństw z dziećmi. Jeśli się kochacie to nie widzę potrzeby by spisywać umowę z prezydentem dot. waszej miłości.

Majątek można
  • Odpowiedz
@mirko_anonim powiem ci punkt widzenia mężczyzny, który widzi, co się dzieje u znajomych/kumpli. Uczenie się na cudzych błędach.

W Polsce ślub dla mężczyzny wiąże się ze znacznie większym ryzykiem niż dla kobiety. Popatrz na statystyki rozwodów oraz jak się kończą. Sądy są prawie zawsze po stronie kobiety, choćby chlały i ćpały to i tak dostaną dzieciaka pod opiekę a chłop alimenty, nierzadko większe niż jest w stanie zapłacić. Podział majątku na
  • Odpowiedz