Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Codziennie pije 3-4 piwa. Nikogo nie zaniedbuje, mam hobby i wykonuje wszystkie obowiązki, jednak nie potrafię odmówić drugiego piwa po pierwszym i czwartego po trzecim.. do kogo udać się po pomoc i jak zacząć zmiany? Mogę nie pic tydzień ale co z tego jak 8 dnia pije znów.

#wroclaw #alkoholizm

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 23
@AnonimoweMirkoWyznania: A po co? Wszystko jest dla ludzi. Ja na przykład strasznie wczoraj zachlałem. Paliłem blanty do piątej rano. Film mi się urwał jak leżałem w rurze. Teraz mnie krzyż #!$%@?. Trochę się przespałem, ale musiałem wstać rano bo mam obowiązki. Mam dziecko. Niektórzy mówią, że nie można chlać jak się ma dzieci, ale to nieprawda. Można, tylko trzeba wstawać rano. Na tym polega odpowiedzialność.
@AnonimoweMirkoWyznania: W sumie ciężka sprawa. Kumpel od kilku lat tak ciągnie, że praktycznie dzień w dzień łoi czteropak, no ale nic z tego nie wynika. Po nic mocniejszego nie sięga, nie jest agresywny, nie tyje od tego, nie ma bani, nie zaniedbuje siebie czy swoich obowiązków, a tak jak mówie, kilka lat tak ciągnie. Z zewnątrz to brzmi jak alkus, ale z ręką na sercu, nie da się tak o nim
@AnonimoweMirkoWyznania: hmmm... ja mam podobnie z innymi uzywkami.
Mogę nie brać nawet 2lata i jak mi się zachce to wezmę, a potem znowu rzucam.

Ogólnie czujesz problem i widzisz skutek.
A co jest przyczyną?
4 piwacto tak duzo?
Masz dużo nerwów?
Lubisz być na rauszu czy upodlony?
To tak jak ci słynni palacze "co za zaoszczędzone pieniądze dzięki rzuceniu palenia kupili samochód? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@raphau: No tak średnio - po paleniu nie stajesz się leniwą #!$%@?ą, która ma problemy z pamięcią i nie można na niej polegać, a z alkoholem tak niestety jest :/.
@Camel665: A kiedy wg Ciebie kończy się funkcjonowanie, a zaczyna problem?

To jest niefajne w alkoholu, że powolutku, wręcz niezauważalnie zsuwasz się w dół. Z dnia na dzień jest to nie do zauważenia, ale patrząc z perspektywy miesięcy lub lat jest ogromny progres uzależnienia.
Powoli będzie coraz gorzej. Podejmując terapię w tej chwili masz większą szansę. Możesz też zaczekać aż wywalą Cię z pracy i odejdzie żona. Twój wybór.