Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do mireczków które mają już dzieci.
Dużo kupujecie swoim dzieciakom zabawek? Jak co roku jestem poirytowany zachowaniem siostry, nie wiem na ile ona opiekuje sie swoją córką ale jak ja do nich przyjeżdżam to zazwyczaj nasza matka (czyli babcia małej) z nią siedzi a małej to nie widziałem ani razu przy zabawkach chociaż ma ich setki a siostra co okazje pyta sie mnie "ile planuje wydać na prezent dla małej" bo ona coś upatrzyła i może kupić a ja jej tylko oddam pieniądze.
Kurcze, ja bym wolał dać dziecku kase żeby miała w przyszłości np na aparat ortodontyczny albo jakieś lekcje angielskiego.
5latki chyba mogą już chodzić na angielski?
Siostra jest innego zdania, ona co okazje chce kupić zabawek za circa 1000zl zrobić sobie z nimi zdjecia i rzucić w kąt.
A może to ja po prostu jestem taki #!$%@? bo dziecko to dziewczynka a jakby to był chłopiec to sam chetnie kupowałbym mu autka i lego?
#madki #dzieci
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AlfredoDiStefano: syn lvl 4 teraz ma fazę na autka hot wheels i jak jest okazja typu urodziny, święta itp. to mu kupię zestaw. Jak faza się kończy to sprzedajemy i kupujemy za to coś nowego. Oprócz zabawek ma zajęcia dodatkowe typu basen czy aikido. Wg mnie to tak trzeba to wyważyć bo dzieci potrzebują zabawek by się rozwijać tak samo jak wspomniałeś angielski czy kto co uważa za słuszne.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AlfredoDiStefano: jak są to pierwsze wnuki i dzieci to rzeczywiście dostają dużo. Potem to hamuje. U mnie na gwiazdkę dziecko potrafiło dostać 6 prezentów. Od 2 lat już zamknęliśmy ten proceder. 2 razu do roku dziecko dostaje jeden prezent. Rodzina też zaakceptowala takie podejście, bo im wygodnie. Zamiast prezentu każdy daje ile chce. Nadwyżka ląduje na koncie dzieci na którym jest już kilka tys. Dodatkowo jeszcze dostają czasem jakaś grę planszowa