Wpis z mikrobloga

Pomyśleć, że kiedyś miałem fajne życie az nie poznałem jej, która wyssala ze mnie wszystko i nawet mi kota zabrala, wyobrazacie sobie to byl mój kot a ona mi go wzięła, co prawda zostawilem go u niej w domu bo tam mieszkaliśmy pare lat i jest juz przyzwyczajony a ja bym go teraz Zaniedbal, ale jak tak mysle. To nawet kota ukochanego stracilem przez kobietę. A Teraz bylbym takim fajnym wolnym facetem z kotem bez tego całego fałszywego związku.
  • 17
@lukdjy: bardziej chodzi o caly związek i ze go stracilem przez niego, a nikt go tak całkowicie nie zabral bo ja bym go nie wziął do pustego mieszkania, lepiej jak jest z nia i dzieckiem.