Wpis z mikrobloga

W mojej pracy mam do czynienia z różnej maści przegrywami oto kilka cech wspólnych z perspektywy różowego:

- wszyscy mówią tak cicho, że nie da się ich zrozumieć, nie mają żadnej siły przebicia w grupie - nie, nie chodzi o to, żeby krzyczeć i zawsze być w centrum uwagi, tylko mówić wyraźnie i pewnie jak dorosły człowiek
- wszyscy chodzą na zmianę w 3 bluzach i jeansach - tutaj nie mam jakiejś złotej rady, bo stylówa to rzecz subiektywna, ale po prostu zauważyłam, że to ich łączy
- zero własnego zdania - zgodzą się z każdym, schodzą z drogi z głową w dół - znam takich, którzy sami nie potrafią nawet wybrać składników pizzy
- #!$%@? się odżywiają - może nie każdy ze złą dietą to przegryw, ale każdy przegryw ma złą dietę
- fizyczne defekty, które łatwo jest naprawić - czy to wiecznie mokre czoło, czy fatalna postawa, czy niezadbany zarost

Może któremuś mirkowi się to przyda, żeby nad sobą popracować. Oczywiście nie musicie niczego zmieniać, ale wtedy nie liczcie na zbyt wiele u płci przeciwnej. Pozdrawiam cieplutko.

#przegryw #niebieskiepaski #rozowepaski
  • 99
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: To jak to naprawić niby? Ja się prawie w ogóle nie pocę, ale jak ktoś ma do tego predyspozycje to nie wiem jak miałby powstrzymywać pocenie, do tego w takim miejscu jak twarz
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: nie spełniam ani jednego z tych warunków.
A co do chodzenia w tych samych rzeczach to może się mylisz.
Kiedyś kupiłem sobie 5 koszulek które różniły się od siebie tym że każda miała inny kolor tego samego napisu.
Oczywiście współlokatorka się pytała czemu chodzę ciągle w tej samej koszulce.
I tak właśnie w rzeczywistości wygląda ta legendarna spostrzegawczość kobiet.
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: W sumie jestem ciekawy gdzie jest takie stężenie przegrywów.
Sam pracuję w stricte it i tego typu osoby, to może jedna na dwadzieścia.
Chyba że mają wybrane firmy, gdzie hurtem się zatrudniają :D
  • Odpowiedz