Wpis z mikrobloga

@Debil_Lesny:

Yeah, she say that she a wanderlust, that's what her bio say
She shake it for the Instagram, and the Twitter page
On YouTube she's a make-up artist, Hollywood apartment
She's a bartender and a part-time model
p.....y - @DebilLesny: 

Yeah, she say that she a wanderlust, that's what her bio s...
  • Odpowiedz
  • 1
@Ytarka Co złego w zorganizowanej podróży all inclusive do innego kraju i czemu nie nazywasz tego podróżowaniem jeśli ktoś zrobił to więcej niż raz w życiu?
Jak pracujesz i masz kasę a chcesz zobaczyć inny kraj i kulturę to na cholerę bawić się samemu z organizacją jak ktoś inny zrobi to za nie wiele więcej niż ty samemu.

Czy może dla ciebie idea podróżowania to podejście na żebraka typu autostop, namiot
  • Odpowiedz
definicję tinderowej podróży składa się all inclusive, plaża i sranie w egipskim hotelu.


@Debil_Lesny: @DulGukat: Byłem z różową, która planowała dla nas całkiem ciekawe wyprawy (Andaluzja, Prowansja, Toskania, Portugalia, Gruzja). Ale realizację większości planu musiałem zająć się ja (bo znam lepiej języki, bo karta kredytowa, internety itd.). Wyprawy ciekawe, niektóre nawet bardzo, ale po każdej człowiek wracał zmęczony jak po sianokosach i aż czasami wzdychał do all inclusive, chociaż parę lat temu jakby ktoś mi powiedział, że będę chciał na al inclusive to bym wyśmiał...
Na każdy dzień piętnaście atrakcji do zwiedzenia. Oczywiście ty jeździsz pożyczonym autem, bo ona słabo ogarnia jazdę w swoim kraju, co dopiero na południu Europy. Wszędzie problem z parkowaniem, jesteś cały spocony, ale okej znalazłeś miejsce. Potem lecicie do atrakcji, zwiedzacie, oczywiście musisz jej zrobić osiemdziesiąt zdjęć. Po zrobieniu, ona jeszcze musi zerknąć okiem czy dobrze wyszła, jeśli nie to musisz powtórzyć sesję, do tego jeszcze filmiki gopro. Wszystko w pośpiechu, bo grafik napięty.
Wieczorem przejeżdżamy do hotelu/mieszkania i już człowiek tylko myśli o łóżku. Ledwo człowiek wymęczy jeden/dwa dni w jakiejś spokojnej wiosce z plażą. Nawet nie chodziło mi o to, że tak uwielbiam plaże. Bardziej chodziło o to, żeby mieć chociaż trochę spokoju.
Po powrocie musisz obrobić zdjęcia, które ona wybrała na fb i insta. Do tego złożyć filmik. Już nie mówię o przygotowania i że musisz nawet ubrania kupić, żeby pasowały kolorami do jej kreacji (oczywiście
  • Odpowiedz
  • 0
@m0rgi Ty tak poważnie? xD

Nie. Według mnie podróżowanie to równiez nie jest bycie zebrakiem tylko dalej od domu.

Podróżowanie to również nie jest leżenie plackiem w kurorcie, a ci co to wykupują nie jadą poznawać zakątków kultury innego kraju, chyba to wiesz ;) nie ma nic złego w all, sama co zimę wybieram te opcje, bo już w grudniu mam ochotę się tylko pobyczyć. Ale nie nazywam tego "podrozowaniem" i
  • Odpowiedz
@jjstok: O ja #!$%@? Cumplu, to ładnie Cię wykorzystywała. Piszesz "byłem z", więc mam nadzieję, że to pieśń przeszłości.
To jest właśnie ten drugi punkt o którym pisałem - wyróżnienie się na tle innych samic - wycieczka jest po to, żeby nałapać zdjęć na fb i insta i twittera i #!$%@? wie co jeszcze, żeby koleżanki były zazdrosne itp.
Często facet jest tylko środkiem, tak jak piszesz, żeby był pasująco
  • Odpowiedz