Wpis z mikrobloga

Zawsze moją ulubioną papryczką była Habanero, nie ze względu na jej ostrość, a smak. Ostrość raczej traktowałem jako podatek za doznania smakowe, jej cudowną owocowość. Mam nową faworytkę - Naga Jolokia, jeszcze smaczniejsza i jeszcze ostrzejsza. Wygląda na to że za ostrością często idzie też smak, więc chyba będę musiał próbować kolejnych ekstremalnych odmian. Więc pytanie do #chillihead ;ów, co konkretnego polecacie?

Do tego pięknego, tłustego piątkowego obiadu poszedł właśnie sosik z gotowania, z Nagą Jolokią (jedna cała) i ciemną czekoladą.

Po za tym żeberka #sousvide (9h, 74 C, + piekarnik) marynowane z sosie z kimchi. Przy okazji, okresowy test kiszonek, kapustka, brukselka, kiełki brokuła.

#gotujzwykopem #lowcarb #keto #ostrezarcie #papryczki
Mirkosoft - Zawsze moją ulubioną papryczką była Habanero, nie ze względu na jej ostro...

źródło: comment_KaKtiKe7WujRm4wUCUoFdQWUfiJx5imm.jpg

Pobierz
  • 7