Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
#samochody #czujedobrzeczlowiek

Jakiś czas temu sprzedawałem samochód żony. Trzyletni, kupiony w salonie, pierwszy właściciel, przebieg symboliczny, bezwypadkowy. Ogólnie to nie było się do czego doczepić. Wróć. Było. Za drogo Januszom.
Bo oni oglądali 5 tysięcy tańszy. Fakt, że miał 120k przebiegu zamiast 5k i był bity tylko z dwóch stron, ale tańszy.
Ceny nie zmieniłem i dumnie trzymałem najwyższą cenę na otomoto, aż w końcu pojawiał się ona. Pani Grażynka (imię zmienne, przyp. Redakcja). Zadzwoniła, powiedziała, że chce i prosi o numer konta, żeby wpłacić zaliczkę. A przypominam że w tym momencie kobieta widziała tylko zdjęcia i film w ogłoszeniu.
Kolejnego dnia była u mnie z gotówką, samochód wzięła po przejechaniu 1km jazdy próbnej i się pożegnaliśmy.
Dziś po ponad dwóch tygodniach dostałem SMS jak pic rel. Od razu fajniej się człowiek czuje, za samochód poszedł do kogoś kto docenił
resuf - #samochody #czujedobrzeczlowiek

Jakiś czas temu sprzedawałem samochód żony. ...

źródło: comment_BvxNNUAyuYsJ8b0Qfn9UjVBB1iTMoly0.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach