Wpis z mikrobloga

Dzis jest moim najgorszym dniem. Wstałam o kilka minut za pozno. Poszlam sie wykapac ale po tym mialam juz za malo czasu by calkowicie wysuszyc wlosy-mowie ok, bede chora. Dalej... myje zeby... polknelam paste do zebow... fuj, ohuda. Wymiotowalam przez 7 minut czyli o 7 minut za dlugo by zdazyc na autobus. Ubralam sie. 44 wołam winde-ona odrazu podjezdza... zjezdzam na dol, autobus obok klatki ale widze, ze juz podjechal i nie