Aktywne Wpisy
Poniedziałek rano. Niechaj energii na resztę tygodnia doda wam widok sensualnej Anki ocierającej się o Alvaro 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ
#bachata #lewandowski #lewandowska #p0lka
#bachata #lewandowski #lewandowska #p0lka
Gran +259
2 lata w trzeźwości, polecam każdemu nawet osobom zdrowym :)
1. Atelier Cologne - Orange Sanguine
Ktoś może zapytać: po co pachnieć sokiem z pomarańczy? Mimo wszystko jest to tak naturalny i radosny zapach, że nawet zimą potrafi poprawić humor. Nie ma tu miejsca na jakieś zielone dodatki. Z czasem robi się trochę słodko-kremowy. Minimalistycznie, ale jak pięknie.
2. Creed - Aventus
Wiadomo, że przehajpowane okrutnie, ale da się złapać w rozsądnej cenie. Ciekawy, przyjemny i bardzo uniwersalny zapach. Słodycz owoców i wanilii, trochę dymności. Doskonale zbalansowany. Chłodny letni dzień albo cieplejszy wiosenny - w taką aurę pasuje najlepiej.
3. Serge Lutens - Chergui
Powoli zaczyna się robić poważniej i wchodzi większy kaliber. Balsamiczne, upajające, dobre na randkę. Tytoń wymieszany z miodem, dość subtelne kadzidło, ogrzewająca ambra. Mdlący chyba jedynie w przypadku solidnego przedawkowania. Czasem przebija się też wyraźna nuta siana, która zdecydowanie dodaje uroku.
4. Micallef - Gaiac
Tutaj też całkiem smacznie, ale nieco odmiennie. Ciepły i słodki gwajak w miksie z goździkami, dosłodzony wanilią. Kremowe odczucie, trochę jak jakieś ciasto. Projekcja w dalszej fazie bez szału, ale nie musi to być minus, jeśli przyjąć jako wybór na randkę ze śniadaniem. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
5. Rasasi - La Yuqawam
Bezkompromisowy mocarz. Interesująco podana, słodkawa i nieco zwierzęca, skóra. Również zamsz. Szkoda tylko, że ta malina nie trwa dużo dłużej. Dobry towarzysz do szkockiej i cygara albo po prostu dłuższego tournee po pubach w jakąś zimową noc.
Taka piątka, to by chyba było wystarczająco. Chociaż chętnie dodałbym też dwa inne drzewno-szyprowe zapachy, względnie wymienił je za Aventusa.
L'Artisan Parfumeur Timbuktu to przyprawowe otwarcie i potem niezwykły suchy akord papirusa i dymu, a czym dalej w las, tym bardziej do głosu dochodzi wetyweria.
Guerlain Homme L'Eau Boisee to też wetyweria, ale kompozycja jest bardziej żywo-zielona, mniej wytrawna, a nuty drzewne i rumu podkreślają męski charakter - dość klasyczny klimat, ale całkiem oryginalne wykonanie.
#perfumy #10fragsforlife
lista ciekawa ale ogolnie raczej nie moje klimaty ;)
Podoba mi się, czuję w tym trochę swojego vibe'u :D
Najbardziej odważna lista ze sporządzonych do tej pory :)
@HansLanda88: można gdzieś takie rzeczy powąchać czy tylko odlewki?
@celuch1920: gdzie jest tom ford TV, trzeba się zapytać ( ͡° ͜ʖ ͡°)