Aktywne Wpisy
_gabriel +14
Ostatnio w Internecie czytałem o przypadku kolesia, który zamordował ponad 600 osób. Nie rozumiem, dlaczego Bóg np. nie zabił go piorunem po pierwszych trzech zabójstwach i pozwolił mu zabijać, aż do nabicia takiej liczby? Ofiary to były głównie dzieci... Ja wiem, że to przecież nie Bóg zabijał tylko ten człowiek, ale no mógł przecież zainterweniować i go zabić, jednocześnie nie wpływając zbytnio na naszą wolną wolę.
Pytanie do osób wierzących -
Pytanie do osób wierzących -
kopek +859
5.55 stoję pierwszy pod piekarnia po chleb. Podchodzi 3 emerytów i mówi że oni byli tu już o 5.00 więc są pierwsi xd
A ja mówię - Wie Pan co ja tu już byłem wczoraj o 22.00 xd
Co jest z tymi ludźmi?
#xd
A ja mówię - Wie Pan co ja tu już byłem wczoraj o 22.00 xd
Co jest z tymi ludźmi?
#xd
Tytuł: Granica
Autor: Zofia Nałkowska
Gatunek: powieść, klasyka
★★★★☆☆☆☆☆☆
Trafiłem na lekturę, której walory trudno mi docenić. Może powinienem jednak przed czytaniem czegoś na jej temat się dowiedzieć? W każdym razie sam styl autorki nie przypadł mi do gustu, ale o tym poniżej. I to wydanie było już nieco gorsze od poprzednich książek Grega, bo papier gruby, a książka dosyć krótka, przez co trudno się przekładało kartki.
Nie będzie większych spoilerów, fabułę omówię pobieżnie. Już na pierwszej stronie zresztą dowiadujemy się zakończenia.
Modernizm? Książka psychologiczna?
Nałkowska porusza tytuł książki na różne sposoby. Mamy więc granicę wytrzymałości człowieka, granicę zła, jakie można mu wyrządzić; granicę społeczną - kiedy ludzie gorzej sytuowani powiedzą "dość"; i granicę moralną, czyli do czego może się człowiek posunąć. Psychologia postaci jest więc tutaj ważna. Ale żeby dojść do tego wniosku, trzeba się przedrzeć przez ponad 200 stron niełatwej lektury. Moderniści często pisali tak, żeby trudno było ich czytać. Wydaje mi się jednak, że Nałkowska przesadziła.
Styl autorki
Przez całą długą stronę potrafi opisywać przemyślenia czy też zachowania jakiegoś bohatera, nie używając jego lub jej imienia ani razu. Czyli tak: zacznie od napisania, że Justyna zrobiła coś i coś, Elżbieta co innego, Justyna jeszcze coś, Elżbieta znowu co innego, ale reszta strony należy już do Elżbiety całkowicie. Łatwo się pogubić, szczególnie że Nałkowska nie pisze o niczym specjalnym. Ot, normalne życie bohaterów. Ważne jest to, co pod spodem, ale styl autorki nie ułatwia dotarcia do tego ukrytego przekazu. Czasami jest zbyt wielu bohaterów na jednej stronie, czasami tylko jeden, a i tak można się pogubić, o którego chodzi.
Walka klas
To, co łatwo zauważyć nawet nie zagłębiając się w drugie dno, to różnice społeczne. Nałkowska opisuje napięcia międzyklasowe, mówiąc o tym wprost - protesty robotnicze, oraz w przenośni - niższa klasa mieszkająca pod podłogą Zenona Ziembiewicza. Można się domyślić, że skoro tak, to Granica będzie uwielbiana przez komunistów. I chyba tak było.
**Czy każdy powinien przeczytać Granicę?**
Lepiej sobie darować. Dlaczego akurat Granica została lekturą szkolną? Bo jest jedną z niewielu polskich książek psychologicznych? Nie wiem. Bo była promowana przez komunistów i tak już zostało? Być może...
#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #lektury #granica
Komentarz usunięty przez autora
Tak mi się skojarzyło czytając twoją recenzje