Wpis z mikrobloga

Jak myślicie, że sąsiedzi zostawiając śmieci i buty na korytarzu to szczyt wszystkiego, to powinniście to przeczytać. Pewnie wyjdzie długo, ale co tam..

Mieszkam w starej kamienicy, kilka rodzin. U mnie na piętrze mieszkamy tylko ja z @czarna__jagoda i sąsiad, spoko gosciu, który robi w Niemczech, więc więcej go nie ma niż jest.. Piętro niżej zaś mieszkają gwiazdorzy tego wpisu. Mamusia na pełny etat i 3 dzieciaków - curki lvl 19 i 16 i synek lvl 6. I teraz się zaczyna. Każde dziecko jest z innym. Synek jest synem wspomnianego sąsiada z góry, obaj maja tak samo na imię. Ale ona z tym ojcem dzieciaka nie jest, jest z innym.. Który też ma tak samo na imię xD Ogólnie jak w tym dowcipie - jak chce zawołać wszystkich to po imieniu, jak jednego to po nazwisku. Ten z którym ma syna często przychodzi jej coś robić w mieszkaniu, podczas gdy ona siedzi przy nim z tym drugim xd
Ten drugi to też jest dobra historia. Ogólnie to takie typowe pato-czasem gdzieś dorobić, o 10 rano można go spotkać z piwem a wieczorem jest #!$%@? że że schodów zejść nie umie. Co lepsze to jakiś mąż jej kuzynki. Jak sąsiedzi pytali kto to to tłumaczyła, że to kuzyn...po paru miesiącach zmieniła wersję, bo zaszła z nim w ciążę xd 40 lat i nie wie co to gumki, 4 gowniak.. tak, rozumiem ciąża, praca tylko dorywczo bo 500+ zapomogi bo biedna a w mieszkaniu wszystko nowe.. Dodatkowo uwielbia się wyslugiwac wszystkimi - do mnie też wiecznie pisała na fb czy przy po prośbie żeby ją gdzieś zawiozl, został z dzieckien etc. Raz na jakis czas można, ale bez przesady, potem zacząłem notorycznie odmawiac, bo praktycznie co wieczór coś.

A potem #!$%@? się jeszcze gorzej. Sasiad z góry zmarł, więc mieszkanie zostalo na syna lvl 6 tej z dolu + jakieś hajsy z ubezpieczenia, ktorymi do 18 dysponuje matka. Procz tego owy sąsiad miał jeszcze ziemię na przeciwko naszej kamienicy, gdzie chciał postawić chatę. Ja bym postawił chatę na przeciwko a te mieszkania pogonil, no ale jak po kims takim oczekiwać logiki. Postanowila że pole będzie stać puste, bo zrobi tam gowniakom plac zabaw, a sama przeniosła się z wyremontowanego mieszkania na dole do mieszkania po tym zmarłym sasiedzie, gdzie nie ma nawet kibla xDDD i tam o to każdego dnia poranek zaczyna się o 6 rano jak ten patol mało się własnymi plucami nie udusi jarajac na korytarzu, potem co chwila jest #!$%@? drzwiami i bieganie po korytarzu do kibla - pizamach, na boso czy z gruba dupa na wierzchu xD mieszkania łącznie ze 100 metrów. To procz tego parter #!$%@? notorycznie regipsami, starymi drzwiami, rowerami, wózkami, na każdym piętrze #!$%@? gratow, strych #!$%@?, przejść się nie da, jej koty sraja po korytarzu to mówi, że to nie jej (jak tylko ona ma kota xD),suszenie prania, buty i śmieci. Dosłownie wszystko co możliwe na korytarzu. Do tego wystawiła sobie z własnej woli bez pytania kratę w oknie na klatce i robi z niej balkon - jej bachor biegs po klatce, #!$%@? pięściami moje drzwi, patol pali fajki na korytatrzu (zapomniałem dodać że całe piętro jest z drewna), siedzi ze znajomymi na korytarzu itd

Mam ostatnie mieszkanie, droga za nim prowadzi już tylko na strych. Zaczęła wieszać jakieś szmaty mi przy drzwiach do suszenia. Raz to #!$%@?. Nie pomoglo, więc postanowiłem jej delikatnie zwrócić uwagę (bez wyzwisk itp) na fb żeby sobie wieszala na swojej części, bo to nie jest jej własność. Nie zgadniecie xD usłyszałem że jestem #!$%@?, że o #!$%@? mi chodzi, że rozowa mieszka tu bez meldunku pewnie i ogólnie wszystko to moja wina łącznie ze stanem wojennym xD i tak od tamtego czasu się nie odzywa, szpieguje mnie na fejsie
a nawet na mirko, razem z moja była xD komentuje pod nosem albo wyzywa za moje wpisy. Co najlepsze wyzywa nas od PATOLOGII xd do tego jak cokolwiek robię i otworzę drzwi to otwiera swoje na szerz, żeby wiedzieć co robimy i odnosić mojej byłej a jak idę to się wszyscy chowają do mieszkania xD Ostatnio siedzi cicho, bo #!$%@? ją do spółdzielni za tarasowanie drogi ewakuacyjnej i za to że jej wspaniały facet spał #!$%@? na klatce. Teraz czekam na przyjazd strazy zeby wlepili jej karę, bo spółdzielnia po 3 razach nic nie zrobiła. Tego jej zula też już zgłosiłem na bagiety, bo raz mi groził i notorycznie siedzi sam z gowniakiem level 1 w domu totalnie #!$%@?.

I w sumie tyle. Dedykuję to tym, którzy myślą, że mają #!$%@? sąsiadów, wracamy za parę dni, zobaczymy co się #!$%@? tym razem xD
#patologiazewsi #patologiazmiasta #patologia #sasiedzi #coolstory
R.....f - Jak myślicie, że sąsiedzi zostawiając śmieci i buty na korytarzu to szczyt ...

źródło: comment_1BtZLcaBrdursI23pPqc9G3wgzZt3zpp.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz