Wpis z mikrobloga

Trzeci test papryczek spod tagu #chilizgobim. Dziś pod noż trafiła Chocolate Reaper, a więc mocny zawodnik. Google podpowiada, że posiada ona przynajmniej 1 500 000 SHU. Dla osobnika, który na co dzień dodaje co najwyżej trochę chili do thai curry to brzmi jak wyrok śmierci.

1. Zapach/Olejki eteryczne: po przekrojeniu nic nie zapowiada nadciągającej tragedii. Dużo łatwo ulatniającego się soku. W trakcie gryzienia w jamie ustnej ulatnia się tyle olejków, że momentalnie trafiają one drogami oddechowymi do naszych zatok i uchodzą nosem. Nie muszę chyba mówić że to ogień w stanie lotnym.
2. Dawka: około 1,5-2g (płatek wielkości podwójnego cornflakes), plus pestki.
3. Zaczyna działać: moc rozwija się stopniowo, trwa to około 35-45 sekund, stąd złudne wrażenie, że nie będzie aż tak źle.
4. Moc: czysty ogień. Dla zwykłego śmiertelnika zjedzenie Chocolate Reapera jak jabłko jest możliwe, bo jak pisałem moc rozwija się z czasem, ale może się to skończyć na cmentarzu. Pełną moc opisałbym jako dobre 8-8,5/10. Mimo wszystko xD bolała mnie mocniej, bo jej ból nie należał do tych z gatunków chili tylko jakiegoś innego i siał panikę.
5. Typ bólu: bardzo, ale to bardzo mocny ból. Pieczenie, które przenosi się wraz z powietrzem i śliną na całe górne drogi oddechowe, podniebienie i przełyk.
6. Smak: jaki smak... Przez sekundę smakuje jak papryka, potem to po prostu ból.
7. Czas działania: zaskakująco krótki. Pełna moc trwa może 3 minuty, ale około 65% mocy działa dalej do 10 minut.
8. Obserwacje: świeżo po rozgryzieniu nie da się oddychać. Palą całe drogi oddechowe, pojawia się kaszel, bardzo ciężko zaczerpnąć powietrza. Wydech sprawia ból. Wdech koi ból, ale roznosi to gówno po całym organizmie. Usta puchną jak po hialuronie. Woda bardzo pomaga, jogurt średnio. Katar pojawia się nagle, ale momentalnie znika. Palenie sięga czubka nosa. Łez nie stwierdziłem. Nie zwiększyła się potliwość.

To gówno powinno być sprzedawane jako broń biologiczna.

#chilihead #chili #hobby #glupiewykopowezabawy
Tapirro - Trzeci test papryczek spod tagu #chilizgobim. Dziś pod noż trafiła Chocolat...

źródło: comment_4NxAjW9M0wLiYQMYQ7AlLh0rw1DIpCLY.jpg

Pobierz
  • 12
@Tapirro Jeden taki #!$%@? wystarcza na jakieś 2 litry sosu i cały czas jest ostro ( ͡º ͜ʖ͡º) tylko trzeba to kroić w rękawiczkach, a przy blendowaniu zakryć twarz i wywietrzyć całe pomieszczenie, bo człowiek się krztusi od samych oparów z soku
@YogiYogi Nie do końca, to działa troszkę porównywalnie z gazem pieprzowym, dlatego momentalnie zaczynają się łzy i kaszel. Jeśli zjesz za dużo, to po prostu po kilku minutach zwymiotujesz, bo organizm nie przyjmie takiej ilości ostrego.