Aktywne Wpisy
PrzemyslawBabiarz +148
Popularność Taylor Swift jest dla mnie dowodem na to, że w czasach względnego dobrobytu, bez dużych życiowych problemów oraz naturalnych idoli świata kultury, ludzkość musi wytworzyć sobie ich substytut, bo inaczej głos ich pokolenia nic by nie znaczył, a ich egzystencja byłaby kompletnie bezsensowna.
Upraszczając maksymalnie to, co chcę powiedzieć, dzisiejsi przedstawiciele młodego pokolenia to głównie internetowi fajterzy srający się na fejsbukach o totalne gównosprawy jak uwolnienie od męskiego patriarchatu (który tak naprawdę jest potrzebny i natura udowadnia to na każdym kroku) czy jakieś totalne bzdety jak dopisanie kolejnej płci do katalogu qwerty+.
Sama miałkość i nijakość tekstów i kompozycji utworów TS jest szokiem i ogromnym dysonansem poznawczym dla osoby wychowanej na prawdziwym popie i rocku lat 70. 80. 90. ubiegłego wieku, który muzycznie i tekstowo zjadał Taylor i wszystkie jej obecne koleżanki i kolegów na śniadanie. Wygląda to tak, jakby współczesne dzieciaki na siłę robiły z tej przeciętniary półboginię, żeby zabić próżnię własnej egzystencji.
Takim
Upraszczając maksymalnie to, co chcę powiedzieć, dzisiejsi przedstawiciele młodego pokolenia to głównie internetowi fajterzy srający się na fejsbukach o totalne gównosprawy jak uwolnienie od męskiego patriarchatu (który tak naprawdę jest potrzebny i natura udowadnia to na każdym kroku) czy jakieś totalne bzdety jak dopisanie kolejnej płci do katalogu qwerty+.
Sama miałkość i nijakość tekstów i kompozycji utworów TS jest szokiem i ogromnym dysonansem poznawczym dla osoby wychowanej na prawdziwym popie i rocku lat 70. 80. 90. ubiegłego wieku, który muzycznie i tekstowo zjadał Taylor i wszystkie jej obecne koleżanki i kolegów na śniadanie. Wygląda to tak, jakby współczesne dzieciaki na siłę robiły z tej przeciętniary półboginię, żeby zabić próżnię własnej egzystencji.
Takim
pieknylowca +194
Post napisany z wyrzutem jakby jedyne co można by robić to iść upamiętniać najbardziej tragiczne powstanie w historii które nic nikomu nie przyniosło oprócz ogromu ciepienia. Tutaj w tym kraju to nie można się cieszyć. Tu ma być jeden wielki korowód tragizmu i martyrologii. #historia #warszawa #polska #taylorswift
Podczas aktualizowania danych w ceidg(miejsce zamieszkania), postanowiłam skorzystać z opcji "brak stałego miejsca wykonywania działalności gospodarczej". Zmiana miejsca zamieszkania spowodowała zmianę urzędu skarbowego pod który podpadam, to złożyłam aktualizację VAT-R.
I tu pojawia się pytanie: czy urząd skarbowy słusznie wymaga ode mnie przedstawienia tytułu prawnego do "lokalu wskazanego w zgłoszeniu rejestracyjnym jako adres wykonywanej działalności gospodarczej", skoro wg. wpisu ceidg takiego adresu nie ma? Nie jest to najmniejszym problemem, bo jestem właścicielem mieszkania w którym mieszkam, ale wydawało mi się, że opcja "brak stałego miejsca wykonywania działalności gospodarczej" miała rozwiązać problem osób które pracują zdalnie w różnych miejscach i musiały kombinować gdzie zarejestrować działalność.
Zresztą jak ja podałem dom w którym mieszkam formalnie nie mam nic do tego domu. I o nic nie prosili.
@tajnywykopek: To nie jest problemem dla mnie, bo jest to moje mieszkanie. Ale pytam, bo wydawało mi się że zmiany z 30 kwietnia miały wyeliminować potrzebę opłacania wirtualnego biura osobom które potrzebowały tylko adresu.