Wpis z mikrobloga

Mirki od #linux, #oswiadczenie - wczoraj przywróciłem z backupu Linuxa #manjaro w miejsce #opensuse, którego używałem od 19 września 2018 roku. Jakoś przeszkadzały mi drobne niedoróbki, repozytoria oprogramowania pochłaniające nadmiernie uwagę oraz długie oczekiwanie na nowe wersje programów. Zaznaczę, że z Manjaro nie miałem dotychczas żadnych problemów i był to praktycznie system do codziennej pracy.

Instrukcja
1. Przywrócenie partycji z backupu
2. Odpalenie Manjaro z pendrive i chroot zainstalowanego systemu na dysku
3. Pacman -Syu (i 450 pakietów do aktualizacji)
4. Dla pewności reinstalacja i ponowna konfiguracja Gruba
5. Aktualizacja programów z AUR, ale to już na działającym systemie
  • 7
@Cinekk użyłem EaseUS Todo Backup Free. Najpierw usunąłem partycje z Opensuse a potem w wolne miejsce wgrałem backup Manjaro. Było to metodą sektor po sektorze (z kompresją). Tym samym rozwaliłem też Gruba i musiałem chrootować, żeby naprawić start obu systemów (Windows i Linuxa). Konfigurację Gruba teoretycznie rozwiązać powinno zaktualizowanie kernela w chroocie, ale dla pewności zainstalowałem na nowo potrzebne pakiety i ustawiłem odtworzenie procedury startowej. Manjaro chodzi bardzo stabilnie już drugi dzień
@Miedzyzdroje2005: nie napisałem jeszcze o jednej rzeczy: w komputerze jest osobna partycja sda4 na /home, a powyższa instrukcja dotyczy sda6 (/). W obu przypadkach konta użytkowników były skonfigurowane w identyczny sposób, dlatego zainstalowane openSUSE w miejsce Manjaro od razu nadawało się do pracy bez potrzeby konfiguracji środowiska graficznego i wszystkich programów. W ten sam sposób Manjaro po pierwszym samodzielnym "wstaniu" bez problemu użyło plików konfiguracyjnych i całej reszty
@Miedzyzdroje2005: elegancko, też myślałem właśnie w jaki sposób zrobić backup linuxa żeby to bez problemu później działało. Eseusa używałeś na linuxie, windowsie czy bootowalny? Chodzi mi o wykonaniem backupu i następnie odtworzenie.