Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest niefajne? Że uzależniam szczęście w swoim zyciu od faktu czy jestem w zwiazku czy nie, uzależniam to od drugiej osoby. Jest to c-----e i powinnam to zmienić. Ale jak kiedy kazdy na okolo albo w zwiazku albo juz w ogole po slubie. Ehhh #przegryw #feels #zalesie #gorzkiezale
  • 65
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dorotka-wu: Ja jestem trochę młodsza od opki, sądzę, ze się to zmieni z wiekiem.
Problemem jest brak przyjaciół albo paczki znajomych do wychodzenia na miasto czy spacer (a raczej tak mi się wydaje). Jak ciagle siedzisz w domu i zamulasz, nie wychodzisz nigdzie z nikim to chcesz kogoś kto jakoś ubarwi Ci to życie, wiec może dlatego niektóre osoby uzależniają swoje życie od partnera przez co potem związek się wykrusza
  • Odpowiedz
@DeinGesternTraum u mnie się zmieniło bo musiałam się nauczyć żyć sama, pustka po wyprowadzce ex była straszna bo nigdy nie mieszkałam sama. Na szczęście właśnie tak jak mówisz ważne żeby miec znajomych chociaż widzę też że coraz częściej potrafię czas spędzić dobrze sama ze sobą :) w moim wieku i z moim wyglądem muszę być świadoma tego że mogę być już zawsze sama i wiesz co? Jakoś to przeżyję :)
  • Odpowiedz
@niemamnicku0 wyszłam za mąż dopiero w wieku 31 lat. Najlepsza. Decyzja. Ever. Niebieski ogarnięty życiowo, z podobnymi zasadami/wartościami jak moje. Nie ma krzyków ani kłótni - dużo rozmawiamy, wszystko na luzie, bo każdy ma swoje, juz dość poukładane życie. Nie ma co łapać pierwszego lepszego faceta tylko po to żeby dorównać znajomym, albo wypełnić nudę, bo potem więcej z tego problemów niż pożytku. Zwłaszcza, że masz dopiero 23 lata. Warto poczekać
  • Odpowiedz
@trololo55: oczywiście, robię co chcę, kiedy chcę, bez uzgadniania z kimkolwiek czegokolwiek. Żeby nie było miałem żonę 8 lat i doceniam to co mam teraz, w końcu mogę być w pełni sobą, po prostu.
  • Odpowiedz