Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirabelki, jest taka sprawa.
W grudniu będę przez 2 tygodnie w Australii (Sydney) i zastanawiam się co w tym czasie warto zwiedzić. Ktoś z was był lub jest i jest w stanie coś polecić? Jak znacie jakieś noclegi w ogarniętych cenach to też bym poprosił info.
Myślicie, że warto lecieć do Zelandii, czy lepiej skupić się tylko na Australii?
Zajęte będę miał jakieś 5 dni (konferencja), potem luźno.
#australia #pytanie #mirkizagranico
  • 8
@piterson010101 czyli z 2 tygodni zostaje Ci 9 dni na zwiedzanie? Lepiej zostać w Au wg mnie, chyba że chcesz po prostu odhaczyc kolejny kraj.
Kwestia jakim budżetem dysponujesz, ale tak jak pisał yeloneck, najlepiej by było wynająć samochód i pozwiedzać okolice Sydney. Samo miasto też ze 2 dni Ci zajmie, polecam 10km trasę spacerową Spit to Manly.
@piterson010101: Zależy od tego, co Cię interesuje! Jeśli masz tylko 9 dni, to zostałabym w Australii, bo na zwiedzanie samej NZ to jest za mało czasu, a co dopiero jeśli chcesz ogarnąć i Australię i NZ!

Jeśli lubisz sztukę, to w Sydney masz Art Gallery of NSW. Wejście jest darmowe, tylko niektóre wystawy czasowe masz płatne. Jeśli lubisz muzea, to polecam przede wszystkim Powerhouse Museum! Zazwyczaj są tam tłumy dzieciaków (do
@pauleene: Super, bardzo dziękuję za pomysły! (dobrze wiedzieć o opal card)

Na pewno chciałem jechać do Blue Mountains, widziałem tam opcje z busem na cały dzień i przejażdżką kolejką linową. Pewnie w samym tym miejscu da się spędzić kilka dni, dlatego myślałem o noclegu tam, są jakieś dobre opcje?

Na pewno odwiedzę też muzea i zoo. Chyba wolę nie wynajmować samochodu bo ruch lewostronny trochę mnie niepokoi.

Costal walk też brzmi
@piterson010101: W kwestii konkretynych propozycji noclegów w Sydney niestety nie pomogę, nigdy nie korzystałam z hosteli/hoteli i nie znam ani cen ani sprawdzonych miejsc :( Ale mogę podpowiedzieć w sumie trochę taką oczywistość: żebyś szukał zdala od popularnych turystycznie miejsc, bo wiadomo - tam będzie najdrożej. Nie szukaj w okolicach Bondi, bo za dużo backpackerów. Okolice Darling Harbour i Darlinghurst to turystycznie oblegane dzielnice i raczej nie będzie tam opłacalny nocleg.