Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Kojarzycie czasopismo "Machina"? Pamiętam, że wpadły mi w ręce 2-3 numery u kogoś i zachwyciłam się, ale cena nie była nigdy na kieszeń kilkulatki. I moje pytanie brzmi: czy jest gdzieś tak piękne miejsce w internecie w którym przeczytam to cudo?Widziałam, że teraz po 3 zł są do kupienia, ale nadal... 80-parę numerów nie jest na moją kieszeń. ()
#czytajzwykopem wierzę, że pomożecie, bo nie raz widziałam cudy w postaci źródeł do książek, które były cudownie sformatowane (a przy szukaniu znajdowało się jedynie 1-2 źródła, i to ebooków klejonych ze zdjęć lub słabych skanów).
#czasopisma #machina #ebook
Twinkle - Kojarzycie czasopismo "Machina"? Pamiętam, że wpadły mi w ręce 2-3 numery u...

źródło: comment_2va3sB7fyoUgk6t24gXvNmYXNvh36k9d.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Conscribo: Nie gadaj, są wszystkie!?

@pawelJG: Whoa, ja jak ta gazeta kończyła działalność to gdzieś maksymalnie do gimnazjum szłam. A jak miałam 7 lat to właśnie wpadłam (u kogoś ze znajomych ojca bodajże) i zaintrygowały mnie tytuły na jednej z okładek. Wpadłam na dobre 1,5 h czytając te 3 numery od deski do deski. A że miałam takiego skilla jako dziecko, że w wieku 3 lat czytałam dosyć płynnie, w wieku 5 płynnie na głos (robiłam za lektora w zerówce, czytając właśnie bajki, bo nauczycielka wyczaiła, że czytam dziwnie płynnie i nawet nie sylabuję, pszypau). W wieku 7 już z tego, co pamiętam skill był na takim poziomie, że 1 część Harry'ego Potter'a robiłam w jedno popołudnie. ʕʔ

@EnderWiggin: No super, i co ten komentarz miał wnieść?
Co do teatru to źle trafiłeś, typie. Była część trupy teatralnej here. Potem jeszcze dosyć długo oszczędzali na teatrologu po odejściu. Tak się akurat złożyło, że z p. teatrolog byłam bardzo blisko. Jestem z resztą do dziś, mimo, że dobre 4 lata temu się wyprowadziła do stolicy. :) Oprócz tego, że z nią współpracowałam grupowo podczas prób to... Postanowiła założyć grupę warsztatową dla osób, które chcą się nauczyć pisać. Było 12 chętnych, wykruszali się, zostały 3 czy 4 osoby po kwartale. No i na samiutki koniec tylko ja. Ostatecznie za przysłowiowy "wpis do portfolio, możliwość nauki" zgodziłam się być ghostwriterem. No i nawet wpisu do portfolio
  • Odpowiedz