Wpis z mikrobloga

Moim zdaniem wybór Jaira Bolsonaro na prezydenta #brazylia skończy się identycznie jak w przypadku Trumpa, z tą różnicą na korzyść Brazylijczyków, że nagle tłumiona socjalizmem gospodarka zacznie przyspieszać. Bolsonaro w gospodarkę się nie będzie #!$%@?ł jako prawicowy militarysta, więc już nie będzie nikt sabotował wzrostu gospodarczego.

Ale wprowadzenie dyktatury wojskowej? W Brazylii mógłby to zrobić w celu wybicia wszystkich bandytów którzy nie są scentralizowaną organizacją, więc użycie wojska mija się z celem - wystarczyłoby wzmocnić służbę policji i nadać jej dodatkowe uprawnienia. Poza tym obywatele wybrali go większością głosów więc ma poparcie, nie potrzebuje kontroli wojska.

Według mnie cała ta afera z wyborami tego niby Pinocheta v2.0 to sranie w banie i nic takiego nie ma miejsca.

#4konserwy #neuropa
  • 4
@PomidorovaLova: Gówno zrobi w gospodarce. Jak spróbuje ruszyć socjal (Brazylijczycy są przywiązani do socjalu jak Polacy do 500+) i układy, które zyskują na regulacjach to szybko przestanie być prezydentem. Oczywiście gdyby wygrał Fernando Haddad gospodarczo byłoby jeszcze gorzej, pewnie coś na podobizne Wenezueli, ale Bolsonaro absolutnie żadnej rewolucji nie zrobi. Tak biedny kraj powinien się roziwjać w czasie światowej koniunury 6-7% rocznie a kraj jest dokładnie na tym samym poziomie rozowju
Tak biedny kraj powinien się roziwjać w czasie światowej koniunury 6-7% rocznie a kraj jest dokładnie na tym samym poziomie rozowju co 10 lat temu.


@chanelzeg: właściwie jest obecnie minimalnie mniej niż w 2008 roku. Tak czy siak poprzedni rząd to jedna wielka katastrofa.