Wpis z mikrobloga

@jenerau: Bo było miło ale kompletnie koleżeńsko. Albo ja nie spodobałam się facetowi albo On mnie. W każdym razie - naprawdę nie trafiłam dotad jeszcze na typa z którym randka byłaby historią z piekła rodem, ale niekoniecznie z wszystkiego muszą być lofki.

Ale ja w ogole zauwazylam, ze albo mam nietypowa urodę albo charakter. Bo faceci albo dostają kota na moim punkcie bardzo szybko, albo kompletnie ich odpycham.
@kotkaschrodingera: ja to sam nie wiem, u mnie może ze dwie, moze trzy randki były takie o których wspominałem wszystkim tydzień przed i dwa tygodnie po, a potem jakos mi to tak mocno spowszedniało, ze zazwyczaj kończy się na jednym randewu. I sam się zastanawiam czy to mi się dana osoba nagle znudziła, czy może nie przypadlem jej do gustu.. sam nie wiem