Wpis z mikrobloga

@Marinero-: Dla mnie spoko. Sama mam dziecko, ale jak nie miałam, to też mnie dzieci wkurzały i uważam, że przydałaby się taka lista. Rzadko jemy teraz na mieście, ale zawsze wybieramy lokal z krzesełkiem dla dziecka, bo zakładam, że skoro właściciel je tam umieścił, to profil restauracji jest prodziecięcy. Chętniej bym chodziła tam, gdzie zaznaczone jest, że dzieci są mile widziane.