Wpis z mikrobloga

Dopisałem się na #wybory przez EPUAP, oczywiście w terminie.
Dzisiaj w lokalu wyborczym w #poznan okazało się, że mój wniosek nie został rozpatrzony. Nie to, że został rozpatrzony negatywnie. Po prostu nie było czasu się nad nim pochylić. Nie mogę zagłosować i kij mi w ryj.
A żeby było śmieszniej, to procedura polegała na tym, że pani z komisji dzwoniła z komóry do urzędu i dyktowała mój pesel na całą salę.
Ktoś miał podobną sytuację?
  • 12
@RaptownyRaptor: ja się dopisywałem w zeszły piątek, dopiero w piątek o 12 byłem dopisany do listy - trzeba było sprawdzić przed pójściem do lokalu

generalnie byli tak zawaleni wnioskami, że fizycznie nie byli w stanie ich wyrobić, nie pomógł też fakt, że każdemu, kto chciał się dopisać w urzędzie musieli zadawać pytania, dlaczego nie jest zameldowany itd
@RaptownyRaptor: Niestety masa osób złapała się w e-pułapkę. Na stronie wypełniania wniosku nie wskazano, że rzeczywiście trzeba załączyć skan umowy najmu/umowy o pracę czy czegoś w tym stylu, aby urząd wydawał decyzję bez kontaktu z wnioskodawcą. To błąd formularza (czy celowy - nie wiadomo). Nie tylko w Poznaniu wystąpiła taka sytuacja.